Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad w Lublinie ogłosiła pełną gotowość do nadejścia zimy. Pługi śnieżne, solarki i tony soli czekają na pierwszy opad śniegu.
W Lubelskiem do utrzymania jest blisko 1 040 km dróg krajowych. Żeby zapewnić bezpieczne warunki poruszania się, są one monitorowane przez całą dobę. Do podjęcia działań gotowych jest aż 173 samochodów do zwalczania gołoledzi i odśnieżania. Dodatkowo w razie bardzo trudnych warunków będzie pozyskane dodatkowo 16 pojazdów.
Drogi krajowe w województwie lubelskim utrzymywane są w pięciu standardach: ok. 177 km to tzw. I, czyli najwyższy standard utrzymania zimowego. Chodzi o to, że w ciągu 3-4 godzin śliskość zimowa ma być zlikwidowana na całej szerokości drogi, a w ciągu 4-6 godz. po ustaniu opadów musi zostać usunięty śnieg. W II standardzie utrzymywanych jest 760 km, a w trzecim 101 km.
Lubelski oddział GDDKiA zakłada, że na drogi w sezonie zimowym zużytych zostanie blisko 21 tys. ton soli drogowej, 838 ton soli do solanki, 104 chlorku i 468 ton piasku. Jak wskazują dotychczasowe doświadczenia, średnio zimowe utrzymanie dróg kosztuje ok. 20 mln zł rocznie.
Jak zwraca uwagę GDDKiA, sprzęt, który pracuje by było bezpieczniej jest szeroki i porusza się wolniej niż pozostałe samochody – z prędkością ok. 40 km/h.
Pierwszy wyjazd już za sobą
Drogowcy w tym sezonie mają już pierwszy wyjazd za sobą. Mowa tu o wtorkowej nocy, która przyniosła ujemne temperatury i związku z tym na drogi wyjechały pługi i solarki – 17 pojazdów. W tym sezonie wydano już ok. 70 tys. zł.
Dodaj swój komentarz