Najpierw zdziwienie i niedowierzanie, potem obrzydzenie. To poczuła pani Weronika, która po usmażeniu zakupionych frytek w sklepie znalazła również niespodziankę – robaki.
Robaki w opakowaniu frytek marki „POMLISSE” ( jest to marka własna firmy E.Leclerc) zostały kupione przez jedną z naszych Czytelniczek w lubelskim sklepie sieci E.Leclerc przy ulicy Tomasza Zana. Do zakupu doszło w minioną środę. O zawartości klientka przekonała się dopiero we własnym mieszkaniu.
– Kupiłam frytki w sklepie sieci E.Leclerc przy ul. Tomasza Zana w Lublinie – wspomina czytelniczka Weronika. Postanowiłam zakupione frytki usmażyć. Po ich przygotowaniu na talerzu znalazłam usmażone robaki, które jak się później okazało, znajdowały się w opakowaniu wraz z frytkami!
Pani Weronika postanowiła zwrócić zakupione frytki do sklepu, domagając się zwrotu pieniędzy (4.99 zł) i rekompensaty za niemiłą przygodę. Jednak tego drugiego nie otrzymała.
– Pani bez słowa zabrała woreczek i oddała mi pieniądze za zakup, po czym odebrała telefon i odeszła. Przed odejściem powiedziała do mnie trzy słowa „tu proszę podpisać”. Nie usłyszałam ani przeprosin, ani zapewnienia, że ta seria frytek zostanie wycofana. Sprawa zostanie zgłoszona do sanepidu – relacjonuje pani Weronika.
Zwróciliśmy się z zapytaniem do sieci E.Leclerc, co mają zamiar zrobić z tą partią frytek. Czy inni klienci również trafią na „niespodziankę”? Materiał zostanie zaktualizowany po otrzymaniu odpowiedzi od sieci.
//Aktualizacja
– Kontrola wewnętrzna nie wykazała obecności zanieczyszczeń, jednakże cała partia towaru została zabezpieczona, tym samym produkt został tymczasowo wycofany ze sprzedaży. Próbki towaru profilaktycznie zostały przez nas przekazane do laboratorium celem zbadania. Po otrzymaniu wyników podejmiemy dalsze decyzje – wyjaśnia Magdalena Stopa, dyrektor E.Leclerca przy ul. Zana.
To nie pierwsza sytuacja, gdzie w tym sklepie dochodzi do podobnego incydentu. Przypomnijmy, że w maju br. w sklepie przy ul. Zana jedna z naszych Czytelniczek znalazła larwy w palecie jajek. O tym pisaliśmy TUTAJ.
Chyba zaszła jakaś pomyłka, feralna partia jajek rownież miała miejsce przy ul. Zana…..
Opcja:frytki z mięsem
To może Pani Weronika nie powinna wychodzić z domu bo ściąga wszelkie robactwo?Niech się umyje ?
„Pani Weronika” chyba ma pecha XD
Dziwne .
robaki w mrożonych frytkach stwierdzono dopiero w domu po smażeniu
Juz niech Pani nie przesadza.. dokladnie zgadzam sie z pozostalymi bo cos za czesto te robaki sie u Pani „pojawiaja” moze pora od siebie zacząć?:)