Z placu Litewskiego zniknęły krzesełka i stoliki do gry w szachy. Mała infrastruktura padła ofiarą bezmyślnego wybryku wandali. Brakujące elementy są obecnie w naprawie. Kto za to zapłaci?
Co się stało z krzesłami i stolikami do gry w szachy?
Mieszkańcy i turyści spacerujący po placu Litewskim mogą zauważyć, że brakuje kilku krzeseł i stolików do gry w szachy, które znajdują się na jednej z alejek placu. Jak się okazuje, mała infrastruktura padła ofiarą wandali. Krzesła i stoliki były wykorzystywanie niezgodnie z ich przeznaczeniem, w wyniku czego doszło do ich uszkodzenia.
„Utrzymanie małej architektury na placu Litewskim odbywa się w ramach kompleksowej umowy. Jej zakres przewiduje zarówno mycie, konserwację jak i naprawy usterek, które mogą być skutkiem celowego działania, jak też wynikać z codziennego, intensywnego użytkowania” – mówi Monika Głazik z biura prasowego Urzędu Miasta Lublin.
„Zdarza się, że elementy małej architektury, w tym plansze do szachów są uszkadzane przez użytkowników. Ze względu na rodzaj materiałów, naprawy te muszą być wykonywane przez specjalistyczne firmy, co wpływa na czas realizacji. Brakujące elementy małej architektury są obecnie w naprawie” – twierdzi Głazik.
Brakujące krzesła i stoliki do gry w szachy powinny wrócić na teren placu do 15 czerwca. Ile za taką naprawę zapłacimy z miejskiej kasy?
„Jest to umowa płatna ryczałtem, stąd nie jest możliwe wyodrębnienie jednostkowych kosztów utrzymania, takich jak np. wymiana naklejek” – przekonuje Głazik. „Środki na utrzymanie małej architektury na placu Litewskim zabezpieczono w budżecie Miasta Lublin w rozdziale Utrzymanie zieleni w miastach i gminach” – dodaje.
Kto ustawił tak szachownicę w stosunku do krzeseł, stan umysłu na tej fotce