Koronawirus w Lublinie: Był na kwarantannie, poszedł na zakupy. Zapłaci 5 tys. zł

IMG 20170922 090806
Zdjęcie ilustracyjne | fot. Dominik Wąsik

Skrajną nieodpowiedzialnością wykazał się 66-letni mieszkaniec Lublina. Mężczyzna podczas kwarantanny domowej postanowił udać się na zakupy.

W czwartek policjanci z IV komisariatu podczas sprawdzania osób objętych kwarantanną natrafili na przypadek niestosowania się do decyzji o przymusowej izolacji. Podczas kontroli małżeństwa z jednej z lubelskich dzielnic okazało się, że jeden z małżonków w tym czasie wyszedł na zakupy.

Obecna w mieszkaniu kobieta, poinformowała policjantów, że mąż na chwilę wyszedł do innego pomieszczenia. Podczas oczekiwania mundurowi zauważyli, mężczyznę który wchodził z ulicy do budynku, a następnie pokazał się im w oknie.

Jak się okazało 66-latek bezprawnie opuścił miejsce przymusowej kwarantanny. Mężczyźnie za z złamanie zasad może grozić kara do 5 000 złotych.

Przypomnijmy, że w piątek rząd podwyższył kary za niestosowanie się do zasad kwarantanny z 5 tysięcy do 30 tysięcy złotych.

7 komentarzy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Dodając komentarz akceptujesz regulamin zamieszczania komentarzy w serwisie. Grupa Spotted Sp. z o.o. z siedzibą w Lublinie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.
  1. Jak może grozić ? Kara powinna być bezwzględna ! Naraził życie ludzi

  2. Kara powinna być obligatoryjna. Nie może grozić, tylko z miejsca dostaje karę.

  3. Na każdym płocie przy domu wielki napis KWARANTANNA, na każdych drzwiach wielka naklejka KWARANTANNA,, sąsiedzi lepiej przypilnują niż policja w obawie o swoje życie i zdrowie

  4. Do takich wy-ebów umysłowych to powinni strzelać od razu a nie kary dawać.

  5. Jedna idiotka ze syrzyzowa przyjechala z wloch i dziennie po 5 razy latała do pobliskiego sklepu. Zero oleju w głowie

  6. Moze służby by poinformowały gdzie ten ktos był ma zakupach a nie tylko informacja ze był. Wtedy ludzie co rownież tam byli mieli by świadomość, że mogli zostać zarażeni COVID19.