Najnowsze ogłoszenia (spoty)
Sekundniki odmierzające czas do zmiany świateł sprawdziły się na lubelskich skrzyżowaniach, dlatego miasto zapowiada montaż kolejnych. W 2025 roku urządzenia pojawią się w czterech nowych lokalizacjach. Czy kierowcy zyskają większy komfort jazdy, a może wzrośnie liczba wykroczeń?
Sekundniki na skrzyżowaniach w Lublinie. Jak sprawdził się pilotaż?
Pierwsze sekundniki zamontowano w ubiegłym roku w ramach testów. W sierpniu urządzenia pojawiły się na skrzyżowaniu ulic Kunickiego, Rejtana i Zemborzyckiej, a w grudniu na skrzyżowaniu Prusa, Północnej i Jaczewskiego.
Jak ocenia ich działanie miasto? „Cały czas widzimy większe zdyscyplinowanie kierowców, którzy szybciej ruszają na zielonym świetle. Niestety nadal odnotowujemy również przypadki wjeżdżania na 'wczesnym’ czerwonym” – mówi Anna Czerwonka z biura prasowego Urzędu Miasta Lublin.
W przypadku drugiego skrzyżowania na dokładniejszą ocenę trzeba jeszcze poczekać. Miasto prowadzi tam obserwacje, aby sprawdzić, czy sekundniki wpłynęły na bezpieczeństwo i płynność ruchu.
Nowe lokalizacje w 2025 roku
Zarząd Dróg i Transportu Miejskiego w Lublinie planuje montaż kolejnych sekundników na czterech skrzyżowaniach. Projekty zostały już zatwierdzone, a urządzenia pojawią się w następujących miejscach:
- Armii Krajowej – Orkana
- Andersa – Walecznych
- Turystyczna – Kasprowicza
- Poligonowa – Zielone Wzgórze
Koszt montażu sekundników na jednym skrzyżowaniu to około 2 tys. zł.
Czy sekundniki poprawiają bezpieczeństwo?
Zdania na temat sekundników są podzielone. Zwolennicy podkreślają, że pomagają one kierowcom lepiej ocenić moment ruszania, co zmniejsza korki. Z drugiej strony istnieją obawy, że niektórzy traktują końcówkę odliczania jako zachętę do przyspieszenia, co może prowadzić do niebezpiecznych sytuacji.
Miasto zapowiada dalsze analizy i nie wyklucza kolejnych inwestycji w systemy poprawiające bezpieczeństwo na drogach. Czy sekundniki staną się standardem na lubelskich skrzyżowaniach? Czas pokaże.
Dodaj opinię