Od soboty w Polsce obowiązuje stan zagrożenia epidemicznego. Zamknięte są sklepy odzieżowe, meblowe czy z elektroniką. Natomiast bez większych zmian działają markety budowlane, w których nie brakuje klientów.
NSZZ Solidarność w Castorama Polska apeluje do prezydenta Polski Andrzeja Dudy, premiera Mateusza Morawieckiego oraz przewodniczącego NSZZ Solidarność Piotra Dudy, o jak najszybszą reakcję w sprawie natychmiastowego zamknięcia marketów budowlanych. Polacy masowo ruszyli do wciąż otwartych sklepów, by zaopatrzyć się w odpowiednie środki do przeprowadzenia remontu.
Zarówno OBI, jak i Castorama nie zamierzają póki co zamykać swoich punktów. Na stronach internetowych proszą jednak o maksymalne ograniczenie wizyt w sklepach i dokonywanie zamówień przez internet. Zalecają ostrożność i zachowanie od siebie bezpiecznego, metrowego odstępu.
„Działając w trosce o bezpieczeństwo i zdrowie pracowników oraz klientów, firma Castorama Polska wprowadza działania mające na celu ograniczenie ryzyka związanego z rozprzestrzenianiem COVID-19 (Koronawirus). Wprowadziliśmy obowiązek korzystania z płynu dezynfekującego i ograniczamy liczbę klientów, którzy mogą jednocześnie przebywać w sklepie” – czytamy na stronie Castoramy.
„Informujemy, że wszystkie sklepy sieci OBI w Polsce pozostają otwarte. Działamy według wszystkich zaleceń rządowych dotyczących handlu w stanie zagrożenia epidemicznego. W trosce o bezpieczeństwo naszych pracowników i klientów wprowadziliśmy szereg działań” – czytamy na stronie OBI.
Pracownicy marketów budowlanych zwracają uwagę na spędzanie wolnego przez mieszkańców Lublina, którzy postanowili wykorzystać czas wolny na remonty. Wielu ludzi wykorzystuje wolne w pracy spowodowane stanem zagrożenia epidemicznego na robienie zakupów w markecie budowlanym.
NSZZ Solidarność w Castoramie apeluje do zarządu sieci o zamknięcie marketów budowlanych. Pracownicy przyznają, że boją się o bezpieczeństwo własne i swoich rodzin.
Dodaj swój komentarz