20-latek z BMW stracił panowanie nad autem, po czym wypadł z drogi i uderzył w przydrożne drzewa. Jak ustalili policjanci, młody kierowca jechał za szybko.
Do zdarzenia doszło w piątek (1 września) po godz. 6 w miejscowości Huta Dąbrowa. Ze zgłoszenia, które otrzymał dyżurny łukowskiej komendy policji wynikało, że samochód osobowy marki BMW zjechał z jezdni i uderzył w drzewo, a kierujący nim młody mężczyzna jest „zakleszczony” w aucie.
Przy użyciu specjalistycznego sprzętu 20-latek kierujący autem został wyjęty z pojazdu, z urazami ciała został przewieziony do szpitala. Policjanci którzy dojechali na miejsce wypadku wstępnie ustalili, że kierujący samochodem marki BMW poruszał się po jezdni z bardzo dużą prędkością.
Po zjechaniu z jezdni auto uderzyło z ogromną siłą w kilka z drzew rosnących na poboczu. Siła uderzenia była tak wielka, że pojazd „wyciął” i wyrwał z korzeniami kilka drzew. Najgrubsze z nich miało ponad 20 cm średnicy.
Mundurowi ustalili, że młody mężczyzna otrzymał prawo jazdy kilkanaście miesięcy temu. Trwa wyjaśnianie dokładnych okoliczności tego zdarzenia.
fot. policja
Dodaj swój komentarz