Kierowca autobusu MPK Lublin linii 20 zasłabł za kierownicą i zjechał na pas zieleni. Mężczyzna został zabrany do szpitala na badania. Lekarze w jego organizmie wykryli ślady kokainy.
Do zdarzenia doszło w niedzielę przed godz. 23 na al. Warszawskiej w Lublinie. Kierowca autobusu linii nr 20 w trakcie wykonywania kursu w kierunku Dębówki zasłabł, w wyniku czego autobus zjechał na pas zieleni i zahaczył o znak drogowy.
„W autobusie była jedna pasażerka, która zobaczyła, że coś niepokojącego dzieje się z kierowcą i wezwała pogotowie ratunkowe. Z kierowcą nie było kontaktu, a jego zachowanie było dziwne” – komentuje Weronika Opasiak, rzeczniczka Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego w Lublinie.
Na miejscu interweniował zespół ratownictwa medycznego i nadzór ruchu MPK Lublin. Przeprowadzone na miejscu badanie na zawartość alkoholu wykazało, że mężczyzna był trzeźwy. Kierowca został przetransportowany do szpitala na badania.
W poniedziałek rano do szpitala, w którym przebywał kierowca MPK Lublin, została wezwana policja.
„W trakcie badań u 38-letniego kierowcy MPK Lublin, który miał źle się poczuć i zasłabnąć okazało się, że może być pod wpływem środków odurzających w postaci kokainy. Od mężczyzny została pobrana krew do badań i będziemy prowadzić postępowanie w kierunku kierowania pojazdem pod wpływem środków odurzających” – mówi kom. Kamil Gołębiowski, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Lublinie.
„Nie mamy żadnych oficjalnych informacji, by kierowca był pod wpływem środków odurzających. Zabezpieczyliśmy już monitoring i jesteśmy w kontakcie z policją. Do czasu wyjaśnienia sprawy, kierowca zostaje zawieszony i z pewnością nie wróci na linie” – dodaje Weronika Opasiak.
Kierowca pracuje w MPK Lublin od 12 lat.
Jechem wczoraj tą linią.
Kierowca zasuwał przez miasto jak szalony na Placu Bychawskim tak zbierał zakręt że mało brakowało……. ?
Dobrze muszą zarabiać skoro stać ich na koksik 😉