Jesienna inwazja biedronek azjatyckich. Są groźne

15 e1413388970462

Chińska biedronka (Harmonia axyridis) już na dobre zadomowiła się na terenie naszego kraju. Ludzie mylą chińską „podróbkę” z naszą rodzimą biedronką. Jeżeli przyjrzymy się jej się bliżej widać znaczącą różnicę.

Jak wygląda?

Biedronki te mają różne ubarwienie w obrębie gatunku. Od żółtego i pomarańczowego po czarny z czerwonymi kropkami. Biedronka ta przypomina naszą rodzimą siedmiokropkę, ale na jej ciele może być od 0 do 23 kropek.

Pierwszy raz w Lublinie zaobserwowano ją kilka lat temu

Biedronka azjatycka żeruje na owocach i staje się szkodnikiem sadów. W ciepłe dni można było zaobserwować migracje tych owadów do wnętrza naszych domostw. Osobniki tego gatunki wspinają się po ścianach budynków mieszkalnych. Dużo jest ich również w oknach.

Do kontaktu najczęściej dochodzi w warunkach domowych. Alergia na biedronkę pojawia się najczęściej jesienią, ale także wiosną.

W Lublinie może nie ma aż tak dużego nasilenia problemu, aby mówić o epidemii. Owady są uciążliwe, wchodzą do mieszkań, spacerujące po firankach. Pozostawiają specyficzny nieprzyjemny zapach.

Czyli jeśli temperatura się obniży, już ich nie zobaczymy?Tak. Ich aktywność spada wraz ze spadkiem temperatury.

Podobno są bardziej agresywne niż nasze, rodzime gatunki?

Częściej dochodzi do ukąszeń.

Czymś to grozi?

Oprócz nieprzyjemnego doznania, uszczypnięcia – nie. Natomiast w około 10 procentach przypadków kontakt z Harmonia axyridis powoduje reakcje alergiczne. Jest za to odpowiedzialna substancja o nazwie metoksyparazyna, wydzielana z gruczołów obronnych. Ona też plami.

Od kilku lat słyszymy, że odmiana azjatycka wypiera nasze biedronki.

To gatunek bardzo ekspansywny. Jest w stanie wykonywać loty długostansowe. Jest też płodny – do pięciu pokoleń w ciągu roku.

 Jak się jej pozbyć?

Z mieszkania? Środków owadobójczych w pomieszczeniach nie zalecam. Najlepiej usunąć mechanicznie, na przykład odkurzaczem. Jeśli usuniemy gniazdo, następne biedronki nie powinny się już pojawiać.

Jeśli chcemy uniknąć etycznych dylematów, lepiej pozamykać okna, założyć moskitierę itp.

Podobno odpycha je mentol, więc można posmarować framugi.

Komentarze (1)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Dodając komentarz akceptujesz regulamin zamieszczania komentarzy w serwisie. Grupa Spotted Sp. z o.o. z siedzibą w Lublinie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.
  1. „Pierwszy raz w Lublinie zaobserwowano ją kilka lat temu” no proszę was… mam 22 lata a widziałam ją jeszcze w dzieciństwie jak zbieraliśmy takie robactwo i odrzucaliśmy właśnie te z większą ilością kropek bo uznawaliśmy je za „podróbki” 😀