Janusz Palikot z ośmioma zarzutami i wnioskiem o areszt. Dozór policyjny dla jego wspólników. W tle oszustwo na 70 mln zł

Janusz Palikot w kuflem piwa
Janusz Palikot w kuflem piwa | fot. archiwum prywatne Janusza Palikota, x.com

Wracamy do sprawy zatrzymania przez Centralne Biuro Antykorupcyjne trzech osób, w tym Janusza Palikota. Prokuratura przedstawiła byłemu posłowi oraz współpracownikom zarzuty. W przypadku Palikota prokurator złożył wniosek o tymczasowy areszt, a jego wspólnicy otrzymali dozór policji.

Janusz Palikot zatrzymany przez CBA

Przypomnijmy, że do zatrzymania Janusza Palikota i jego dwóch współpracowników Przemysława B. i Zbigniewa B. doszło w czwartek (03.10) w Lublinie i Biłgoraju, o czym pisaliśmy już tu: Akcja funkcjonariuszy CBA w Lublinie i Biłgoraju. Zatrzymano trzech biznesmenów. Wśród nich „alkoholowy influencer”

Zatrzymani zostali przewiezieni do wydziału zamiejscowego Prokuratury Krajowej we Wrocławiu. Jak przekazał rzecznik Prokuratury Krajowej Przemysław Nowak, „śledztwo dotyczy doprowadzenia do niekorzystnego rozporządzenia mieniem kilku tysięcy pokrzywdzonych na kwotę blisko 70 milionów złotych”.

Zatrzymanie Janusza Palikota i jego współpracowników odbiło się szerokim echem w mediach oraz w świecie biznesu. Sam Palikot, znany wcześniej jako polityk i przedsiębiorca, w ostatnich latach zdobył rozgłos jako jeden z czołowych promotorów alkoholi rzemieślniczych, co przyniosło mu miano „alkoholowego influencera”. Związane z tym działania, w tym produkcja i dystrybucja alkoholi, były istotną częścią działalności spółek należących do Grupy Kapitałowej, która obecnie znajduje się w centrum śledztwa.

W sprawie pojawiły się także wątki dotyczące możliwych nadużyć w zakresie promocji produktów alkoholowych, co dodatkowo komplikuje sytuację Palikota. Śledczy podejrzewają, że napoje alkoholowe, które zgodnie z umową powinny być przechowywane do momentu rozwiązania kontraktu, zostały sprzedane bez zgody właściciela. Według informacji uzyskanych z Prokuratury Krajowej, wartość sprzedanego towaru wyniosła ponad 5 milionów złotych.

Sam Palikot wielokrotnie podkreślał, że jego działania miały na celu ratowanie przedsiębiorstwa i ochronę miejsc pracy. W publicznych wypowiedziach sugerował, że spółki należące do Grupy Kapitałowej padły ofiarą problemów rynkowych, a nie celowego działania na szkodę inwestorów. Niemniej jednak, skala zarzutów oraz liczba poszkodowanych stawiają pod dużym znakiem zapytania wersję wydarzeń prezentowaną przez podejrzanych.

Osiem zarzutów dla Palikota

Prokurator przedstawił Januszowi Palikotowi łącznie osiem zarzutów: jeden dotyczy przywłaszczenia, a pozostałe siedem związane są z podejrzeniem popełnienia oszustwa. Przemysław B. usłyszał cztery zarzuty – jeden dotyczący przywłaszczenia oraz trzy dotyczące oszustwa. Zbigniew B. natomiast został oskarżony o jeden zarzut związany z popełnieniem oszustwa.

„Wobec Janusza P. prokurator skieruje do Sądu wniosek o zastosowanie środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania, natomiast wobec Przemysława B. i Zbigniewa B. zastosowano środki o charakterze wolnościowym w postaci dozoru policji, zakazu opuszczania kraju, poręczenia majątkowego i zakazu kontaktowania się ze świadkami” – mówi prokurator Katarzyna Calów-Jaszewska z działu prasowego Prokuratury Krajowej.

Jak informuje prokuratur Katarzyna Calów-Jaszewska, „zarzuty oszustwa przedstawione podejrzanym dotyczą doprowadzania ponad 5 tys. pokrzywdzonych do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w związku z emisją akcji serii B przez spółki z Grupy Kapitałowej należącej do podejrzanych oraz organizowanymi, promowanymi i nadzorowanymi przez podejrzanych kampaniami pożyczkowymi”.

„Zainwestowane środki nie były przeznaczane na cele wskazane w dokumentach emisyjnych, a zostały wydane na pokrycie wcześniejszych zobowiązań spółek z Grupy Kapitałowej, które były w złej sytuacji finansowej” – wyjaśnia Calów-Jaszewska.

Zatrzymani złożyli obszerne wyjaśnienia, jednak prokuratura z uwagi na dobro śledztwa nie udziela informacji o treści złożonych przez podejrzanych wyjaśnień.

Dodaj swój komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Dodając komentarz akceptujesz regulamin zamieszczania komentarzy w serwisie. Grupa Spotted Sp. z o.o. z siedzibą w Lublinie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.