W sobotę kierowca Volkswagena nie zatrzymał się do kontroli drogowej. Badanie alkomatem wskazało, że miał w organizmie ponad 1,5 promila alkoholu oraz decyzję o cofnięciu uprawnień do prowadzenia pojazdów. Zdarzenie zakończył uderzeniem w słup energetyczny. Informację o nietrzeźwym kierowcy dostarczyła policjantka, zauważając mężczyznę na stacji paliw. Teraz los 27-latka będzie rozstrzygany przez sąd, a grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Natychmiastowa reakcja po dostrzeżeniu pijanego kierowcy
Na stacji paliw w Sławatyczach w sobotę 11.11.2023 doszło do niecodziennego incydentu. Obecna na stacji paliw policjantka dostrzegła odjeżdżającego VW-na, za którego kierownicą siedział 27-letni kierujący. Z obserwacji przypuszczać można było, że mężczyzna jest po spożyciu alkoholu. Funkcjonariuszka ruszyła za nim, a pasażer jadący z nią zadzwonił na numer alarmowy, przekazując szczegółowe informacje dotyczące miejsca, w którym się znajdują. Z relacji zgłaszającego wynikało, że kierowca poruszał się „wężykiem”, tworząc zagrożenie dla innych uczestników ruchu.
Pijany mężczyzna nie zatrzymał się do kontroli drogowej
Po telefonie od zgłaszających policja podjęła próbę zatrzymania pijanego kierowcy. W miejscowości Komarno na trasie W-811 patrol z janowskiego komisariatu nakazał kierowcy zatrzymanie się do kontroli. Jednak ten, poruszając się całą szerokością jezdni, nie zamierzał wykonać polecenia. Kierowca Volkswagena zignorował sygnały świetlne i dźwiękowe policjantów i kontynuował jazdę.
Instant karma – los wystawił rachunek natychmiast
Po krótkiej chwili od wezwania do kontroli, funkcjonariusze zauważyli, że Volkswagen uderzył w słup energetyczny, powalając go. Za kierownicą pojazdu znajdował się 27-letni mężczyzna, u którego można było wyraźnie wyczuć spożycie alkoholu. Ze względu na stan kierowcy, mundurowi udzielili mu pomocy w wydostaniu się z uszkodzonego samochodu. Badanie stanu trzeźwości potwierdziło podejrzenia zgłaszających, wykazując ponad 1,5 promila alkoholu w organizmie kierowcy.
Dodatkowo stwierdzono, że ma on decyzję o cofnięciu uprawnień.
Na miejsce wezwano pogotowie ratunkowe i energetyczne
Na miejsce wezwana została załoga karetki pogotowia, która potwierdziła, że mężczyzna nie doznał żadnych obrażeń ciała. Niezbędne było też wezwanie pogotowia energetycznego, które zabezpieczyło uszkodzoną linię energetyczną. 27-latek trafił do policyjnego aresztu. Usłyszał już zarzuty. Odpowie zarówno za niezatrzymanie się do kontroli oraz jazdę „na podwójnym gazie”. Zgodnie z obowiązującymi przepisami grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Niezależnie od kary, jaka spotka pijanego kierowcę. Czyn prowadzenia auta pod wpływem alkoholu przy pierwszym takim zdarzeniu nakłada na sprawcę karę 5 000 tysięcy złotych, w przypadku kolejnego takiego zdarzenia, a to już druga taka sytuacja dla niego, kara będzie nie mniejsza niż 10 000 tysięcy złotych.
Dodaj swój komentarz