Kierowca autobusu zatrzymał się w ostatnim momencie, by zaczekać na grupę młodych osób, która biegła w jego kierunku. Kiedy otworzył im drzwi, ci nagle stali się agresywni, po czym postanowili dać upust swoim emocjom i skopali autobus. Młodzi ludzie nie zauważyli, że ich wyczyn został zarejestrowany przez pobliską kamerę.
Zaatakowali autobus komunikacji miejskiej
Do zdarzenia doszło w czwartek (29.09) około godz. 22.30 na al. Andersa w Lublinie. Z relacji kierowcy autobusu linii nr 34 wynika, że ten zatrzymał się na przystanku Kleeberga 01. Kiedy miał już zamiar odjeżdżać, zauważył grupę młodych osób, która biegła w jego kierunku. Postanowił na nich zaczekać i otworzył im tyle drzwi autobusu.
Młodym ludziom najwidoczniej nie spodobał się fakt, iż zostali oni wpuszczeni do pojazdu tylnymi drzwiami, zamiast środkowymi. Wtedy też zareagowali agresją, a kierowca uniemożliwił im wejście do środka. Zaczęli więc kopać w drzwi i bok pojazdu, jeden z wandali chwycił za kosz znajdujący się przy wiacie przystanku i rzucił nim z tył autobusu.
Kierowca natychmiast powiadomił o całym zajściu policję i nadzór ruchu. Trzech mężczyzn i jedna kobieta po chwili rzucili się do ucieczki w pobliskie bloki. Młodzi ludzie nie zdawali sobie sprawy, że całe zdarzenie zostało zarejestrowane przez kamerę zamontowaną na tym przystanku. MPK szacuje powstałe straty.
Pasażerowie autobusu bezpiecznie opuścili autobus i kontynuowali podróż innymi liniami.
Jakby nie poczekał to wszyscy ” gbur, specjalnie odjechał, skarga itp. ” a jak poczekał to Mu wandale zdewastowali autobus wystraszyli pasażerów i kierowcę. I pracuj jako kierowca pod taką presją nienawistnych ,. niewdzięcznych, czepliwych ludzi, za tak śmieszną wypłatę