Górnik Łęczna odpada z Pucharu Polski po porażce z III-ligowcem!

636099837186532962

Górnik przegrał w rzutach karnych z III-ligowym GKS 1962 Jastrzębie 6-7. Po 120. minutach było 1-1.

To miał być „spacerek” dla piłkarzy z Łęcznej. Po imponującym zwycięstwie 4-0 nad Koroną Kielce, w lidze nikt nie spodziewał się, że zespół z Ekstraklasy może mieć jakiekolwiek problemy z drużyną z III ligi. Pomimo zapewnień trenera Andrzeja Rybarskiego, że słabszego rywala w żadnym wypadku nie lekceważy, we wtorkowym meczu dał odpocząć kilku podstawowym zawodnikom, a w pierwszym składzie wystawił m.in. debiutującego 18-latka Aleksa Aftykę.

Piłkarze z Jastrzębia od początku pokazywali, że nie mają zamiaru oddać meczu bez walki. Atakowali ambitnie i stwarzali znacznie więcej sytuacji od przyjezdnych z Łęcznej. Goście starali się, żeby w spokoju ostrożnie rozgrywać piłkę i czekać na swoje okazje. Te jednak w 8. i 22. minucie kolejno zmarnowali Adam Dźwigała i Aleks Aftyka. Pierwszy z 20. metrów obił słupek, drugi strzelił minimalnie obok bramki.

W drugiej połowie Górnik Łęczna zaczął grać znacznie ofensywniej, a GKS cofnął się do głębokiej defensywy. Jednak w 61. minucie to gospodarze niespodziewanie cieszyli się z prowadzenia. W sporym zamieszaniu w polu karnym łęcznian, Kamil Szymura zdołał wbić piłkę głową do bramki gości. Ci od razu rzucili się do ataku, ale ich akcjom brakowało skuteczności. W 68. minucie Grzegorz Piesio był bliski doprowadzenia do wyrównania, ale trafił w słupek. Na domiar złego dla łęcznian, w 81. minucie za drugą żółtą kartkę z boiska musiał zejść Aleksander Komor. Grający w dziesiątkę Górnik zdołał jednak doprowadzić do wyrównania w doliczonym czasie gry. Stało się to za sprawą Radosława Pruchnika, który pewnie wykorzystał rzut karny po faulu Oskara Mazurkiewicza na Dariuszu Jareckim.

W dogrywce najpierw doszło do niebezpiecznego zdarzenia, gdy Pruchnik wpadł w Więzika w konsekwencji czego, ten pierwszy na chwile stracił przytomność i dodatkowo obejrzał żółtą kartkę. W 105. minucie z boiska za drugą żółtą kartkę boisko opuścił Pitry, i grający w dziewiątkę Górnik przestał forsować tempo, czekając na rzuty karne.

Po ośmiu seriach jedenastek ostatecznie lepsi okazali się zawodnicy z Jastrzębia. Sensacyjnie wyeliminowali grającego w Ekstraklasie rywala i awansowali do ćwierćfinału.

GKS 1962 JastrzębieGórnik Łęczna 1:1 (0:0, 1:1, 1:1).

Bramki: Szymura (61′) – Pruchnik (90+3′ z karnego)

Rzuty karne: 7-6 dla GKS-u

GKS 1962 Jastrzębie: Grzegorz Drazik – Dominik Kulawiak, Piotr Pacholski, Kamil Szymura, Oskar Mazurkiewicz, Farid Ali, Tomasz Musioł (65′ Kacper Kawula), Damian Tront, Damian Zajączkowski (56′ Dominik Szczęch), Wojciech Caniboł (70′ Daniel Szczepan), Kamil Jadach.

Górnik Łęczna: Wojciech Małecki – Paweł Sasin, Aleksander Komor, Radosław Pruchnik, Dariusz Jarecki, Piotr Grzelczak, Szymon Drewniak (70′ Krzysztof Danielewicz), Adam Dźwigała, Aleks Aftyka (55′ Grzegorz Piesio), Slaven Jurisa (68′ Bartosz Śpiączka), Przemysław Pitry.

Czerwone kartki: Aleksander Komor (81′ – za dwie żółte kartki), Przemysław Pitry (105′ – za dwie żółte kartki)

Sędzia: Szymon Lizak (Poznań). Widzów: 990.

Rzuty karne:

0:1 – Adam Dźwigała

1:1 – Kamil Jadach

1:2 – Radosław Pruchnik

2:2 – Dominik Szczęch

X – Grzegorz Piesio (obroniony)

X – Kamil Szymura (obroniony)

2:3 – Krzysztof Danielewicz

3:3 – Damian Tront

3:4 – Bartosz Śpiączka

4:4 – Farid Ali

4:5 – Paweł Sasin

5:5 – Oskar Mazurkiewicz

5:6 – Piotr Grzelczak

6:6 – Daniel Szczepan

X – Dariusz Jarecki (trafienie w słupek)

7:6 – Dominik Kulawiak

(fot. katowickisport.pl/ Bogdan Nather)

Komentarze (1)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Dodając komentarz akceptujesz regulamin zamieszczania komentarzy w serwisie. Grupa Spotted Sp. z o.o. z siedzibą w Lublinie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.