Gapowicz rekordzista jest dłużny ponad 74 tys. zł ZTM-owi w Lublinie. Dostał on blisko 300 mandatów za jazdę bez ważnego biletu. Dług wszystkich gapowiczów wynosi prawie 26 mln zł.
Wiele osób nie kupuje biletu na przejazd komunikacją miejską, a później nie ma zamiaru uiszczać opłaty dodatkowej. Jej wysokość jest uzależniona od „przewinienia”. Za jazdę bez ważnego biletu zapłacimy 210 zł (126 zł w przypadku uiszczenia opłaty u kontrolera biletów w trakcie kontroli). Natomiast w przypadku gdy gapowicz uiści opłatę w ciągu 7 dni od daty wystawienia wezwania do zapłaty, kwota wynosi 147 zł.
„W przypadku uiszczenia opłaty bezpośrednio u kontrolera (gotówką lub bezgotówkowo np. kartą płatniczą) pasażer otrzymuje bonifikatę z tego tytułu w wysokości 40% wartości „mandatu”. Upust 30% otrzyma gdy opłata zostanie wniesiona terminie 7 dni od momentu otrzymania wezwania. Po tym terminie pasażer zobowiązany jest zapłacić pełną kwotę” – mówi Monika Fisz z Zarządu Transportu Miejskiego w Lublinie.
W przypadku gdy pasażer nie uiści opłaty w wyznaczonym terminie, pierwszym etapem jest wezwanie przedsądowe. Brak czynności skutkuje pozwem sądowym oraz wydaniem nakazu. Po tym nadawana jest klauzula wykonalności na nakaz, która stanowi podstawę złożenia wniosku do komornika. Jak informuje ZTM, „skuteczność windykacji należności nie odbiega od średniej krajowej i oscyluje w granicy 30%”.
Rosną długi gapowiczów
W sumie gapowicze z Lublina winni są ZTM-owi w Lublinie już blisko 26 mln złotych. Jest to kwota nieopłaconych wezwań, które wystawiono w latach 2009-2021: 173 675 sztuk. Można za to kupić kilka autobusów.
„Liczba wystawionych wezwań w 2021 roku wyniosła 17 928 sztuk. Kwota należności z tytułu wystawionych wezwań to 2 764 275,81 złotych” – wyjaśnia Monika Fisz.
Obecnie w Lublinie rekordzistami wśród gapowiczów jest dwóch mężczyzn w wieku 28 i 51 lat. Młodszy ma 280 wystawionych mandatów, a jego zadłużenie wynosi obecnie 71 486,02 zł. Starszy ma 294 mandaty, a jego zadłużenie opiewa na kwotę 74 323,22 zł.
Dodaj swój komentarz