W grudniu zatrzymano dwóch mężczyzn, którzy próbowali uprowadzić dla okupu małżeństwo z Lublina. Obaj, po przestawieniu zarzutów trafili do aresztu. Grozi im do 10 lat pozbawienia wolności.
Funkcjonariusze lubelskiego CBŚP pracowali nad sprawą porwania dla okupu. Do zdarzenia doszło w lipcu w Świdniku. Jak ustalili policjanci, pod pretekstem rozmowy, do jaguara został zwabiony mieszkaniec Lublina. Od kierowcy dowiedział się, że jest winien kilkadziesiąt tysięcy złotych i jeśli ich nie zwróci zostanie wywieziony i będzie przetrzymywany do czasu zwrotu rzekomego długu.
Na skrzyżowaniu jednej z ulic pokrzywdzony zdołał uciec, a kierowca odjechał. Pokrzywdzony nie powiadomił wtedy organów ścigania.
Kilka miesięcy po uprowadzeniu mężczyzny, doszło do próby porwania jego żony. Wtedy zgłosił się do funkcjonariuszy. Policjanci lubelskiego CBŚP zajęli się sprawą. Zatrzymali dwóch mieszkańców Szczecina: 21-letniego Pawła W. i 52-letniego Jana B. Sprawcy byli całkowicie zaskoczeni działaniami policjantów. Przy zatrzymanych znaleziono m.in. plastikowe opaski zaciskowe, metalową pałkę i nóż taktyczny.
Policjantom pozostało ustalić tożsamość pozostałych dwóch porywaczy. Funkcjonariusze ustalili, że za kierownicą jaguara siedział wtedy 25-letni Damiana A. Mężczyzna został zatrzymany w Świdniku. Funkcjonariusze ustalili również, że w porwaniu brał udział Karol. M. (30 l.). Mężczyzna został doprowadzony z zakładu karnego, gdzie odbywa karę pozbawienia wolności za inne przestępstwa.
Dodaj swój komentarz