Policjanci z Łukowa schwytali 44-letniego mężczyznę i dwójkę nastolatków, którzy oszukali 85-latka, wyłudzając od niego niemal 150 000 złotych i wartościową biżuterię. Senior uwierzył, że rozmawia z synem, który miał spowodować poważny wypadek drogowy i groziła mu kara więzienia. Myśląc, że pomaga swojemu dziecku, przekazała swoje oszczędności fałszywemu adwokatowi.
Telefon pełen emocji i łez nadał wiarygodności sprawie
Na początku tygodnia, do starszego mężczyzny z Łukowa zadzwonił oszust podszywający się pod jego syna. Wstrząśnięty i pełen emocji przekazał „ojcu”, że brał udział w wypadku drogowym, w którym ucierpiała kobieta w ciąży. Za ten czyn groziło mu więzienie, chyba, że i tu docieramy do sedna sprawy. Wpłaci sowitą kaucję.

Oszust pewny swego zaczął zadawać coraz precyzyjniejsze pytania. Nieświadomy podstępu starszy mężczyzna wspomniał o zgromadzonych oszczędnościach w domu. Oszust interesował się również złotą biżuterią i innymi cennymi rzeczami. Pod wpływem manipulacji, 85-latek przyznał, że posiada złotą biżuterię. Następnie został poinformowany, że wkrótce jego osobisty adwokat zajmie się całą sytuacją. I stawi po rzeczone pieniądze i kosztowności na kaucję.
Adwokat zjawił się natychmiast po telefonie
Faktycznie do domu pokrzywdzonego po kilkunastu minutach przyszedł młody mężczyzna przedstawiający się jako osobisty adwokat syna. Mężczyzna przekazał mu reklamówkę z gotówką i złotą biżuterię, które miały być kaucją i uchronić syna przed więzieniem. Fałszywy adwokat bardzo szybko pożegnał się z seniorem i uciekł z reklamówką pełną pieniędzy i biżuterii.

Gdy emocje opadły
Rano zaniepokojony 85-latek skontaktował się z synem, pytając o rzekomy wypadek. Kiedy syn powiedział mu, że nie było żadnego wypadku i usłyszał opowieść od ojca, oboje zrozumieli, że senior padł ofiarą oszustów, przekazując im swoje „życiowe oszczędności”. Natychmiast poinformowali o całej sytuacji policję.
Celne śledztwo i zatrzymanie sprawców
Sprawą zajęli się łukowscy kryminalni, którzy swoje działania skierowali na teren województwa mazowieckiego. Współpracując ze stołecznymi policjantami ustalili, że związek z oszustwem może mieć mieszkający w pobliżu Warszawy 44-latek, a także dwójka nieletnich. Zaangażowanie i determinacja policjantów potwierdziły ich ustalenia. Zatrzymany mężczyzna, 15-latek oraz o rok starsza jego koleżanka twierdzili, że nie mają nic wspólnego z oszustwem, że nigdy nie byli w Łukowie. Jednak mundurowi nie uwierzyli w ich zapewnienia.

Tego samego dnia 44-letni mężczyzna trafił do komendy w Łukowie i został postawiony przed prokuratorem, który przedstawił mu zarzuty. Grozi mu kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności. Wobec niego podjęto środki zapobiegawcze. Co do nastolatków, to ich sprawą zajmie się Sąd Rodzinny i Nieletnich. Sprawa jest nadal rozwojowa, a policjanci z Łukowa nie wykluczają możliwości kolejnych aresztowań.

Sprawa ma happy end – biżuterię odzyskano i niemal cała gotówka wróciła do seniora. Brawo Policja!
Pamiętaj oszuści są bezwzględni – działają na emocjach i z zaskoczenia
- zachowaj ostrożność – jeżeli dzwoni ktoś, kto podszywa się pod członka rodziny i prosi o pieniądze, nie podejmuj żadnych pochopnych działań – nie wykonuj jego poleceń – nie daj się zmanipulować;
- nie mów nikomu, a szczególnie przez telefon, o kwocie oszczędności jakie posiadasz i gdzie je przetrzymujesz;
- zadzwoń do innego członka rodziny i upewnij się, czy osoba, która prosiła o pomoc, faktycznie jej potrzebuje;
- nigdy nie przekazuj pieniędzy obcym osobom! Po pieniądze fałszywy krewny podsyła w swoim imieniu innego oszusta;
- nigdy nie ulegaj presji czasu wywieranej przez oszustów.
Zwracamy się z apelem do osób młodych. Informujmy naszych rodziców i dziadków o tym, że są osoby, które mogą chcieć wykorzystać ich życzliwość. Powiedzmy im jak zachować się w sytuacji, kiedy ktoś zadzwoni do nich z prośbą o przekazanie pieniędzy. Zwróćmy również uwagę na to zagrożenie osobom starszym, o których wiemy, że mieszkają samotnie.
Najnowsze posty
Dodaj opinię