W ubiegłym tygodniu jedna z ekip lokalnej TVP3 Lublin została przyłapana na skróceniu sobie drogi przez Błonia pod Zamkiem. Głos w sprawie zabrał dyrektor lubelskiego oddziału TVP3.
Jazda przez pasy, chodnik i niszczenie zieleni
Sytuacja miała miejsce w środę (1.03) około godz. 9.45. Ekipa TVP3 Lublin poruszająca się samochodem marki Opel Astra jechała al. Unii Lubelskiej od strony ronda Dmowskiego. Po dojeździe do pierwszych świateł naprzeciwko VIVO! Lublin, kierowca wjechał na przejście dla pieszych, a następnie przejechał przez chodnik i ścieżkę dla rowerów.
Kierowca bardzo szybko ominął kilka przeszkód, by po chwili udać się prosto po wydeptanej ścieżce prowadzącej przez Błonia pod Zamkiem w kierunku ul. Podzamcze. Pech chciał, że akurat jego wyczyn został zarejestrowany. Nie przypominamy sobie, by TVP3 posiadało jakieś zezwolenie, by jeździć przez ten teren.
W tym przypadku kierowca auta naraził się na kilka wykroczeń. Mandat za jazdę po chodniku jest naprawdę wysoki. Policjant może ukarać kierującego grzywną wynoszącą 1500 zł. Identyczna kara dotyczy jazdy po przejściu dla pieszych. W przypadku jazdy po trawniku (niszczenie zieleni), podlega to karze grzywny 1000 zł albo karze nagany.
W tej sprawie postanowiliśmy się skontaktować lubelskim oddziałem TVP3. Zapytaliśmy o powód, dla którego kierowca podjął decyzję o skróceniu sobie trasy. Domniemamy, że tym powodem było spóźnienie na zaplanowane na godz. 9:30 złożenie kwiatów pod tablicami w bramie Zamku Lubelskiego oraz pod pomnikiem Zaporczyków na Placu Zamkowym.
Zdarzenie jest ze wszech miar naganne i nie powinno mieć miejsca. Sprawca złożył stosowne wyjaśnienie odnośnie do okoliczności podjęcia opisanego działania, ale wyjaśnienia te nie usprawiedliwiają zaistniałego zdarzenia. Został upomniany oraz podjęte zostały wobec niego działania dyscyplinujące – mówi Ryszard Montusiewicz, dyrektor TVP3 Lublin.
Zobacz także: Dziennikarz TVP3 Lublin przyłapany na manipulacji. Wyjmował odpady ze śmietnika do materiału
Zdjęcia
A co z wjazdem na Stare Miasto. Samochody TVP też tam jeżdżą.
A śmiecie nie rozrzucali wokół jak szukali skarbów w pobliskich śmietnikach?