Druga porażka z Arką wieńczy sezon akademiczek

koszykarki
fot. Elbrus Studio

Do ostatnich sekund starcia kibicom w hali MOSiR towarzyszyły niesamowite emocje. Przebieg ostatniej kwarty zadecydował o tym, że lublinianki żegnają się z marzeniami o półfinale play-off Orlen Basket Ligi Kobiet. Polski Cukier AZS UMCS Lublin przegrał u siebie z VBW Arka Gdynia 71-75.

Falująca pierwsza połowa

Pierwsze akcje meczu należały do gospodyń, które wyszły na prowadzenie 4-0. Drużyna gości zaliczyła jednak świetną passę, po której trener Krzysztof Szewczyk poprosił o czas (4-9). W szeregach mistrzyń Polski dużym problemem była celność, bo chociaż były w stanie stworzyć sobie dogodne sytuacje do rzutu, to rzadko zamieniały je na punkty (6-11).

W końcówce pierwszej kwarty zielono-białe wyglądały już o wiele lepiej i ogromna w tym rola Brii Goss, która w pierwszych 10 minutach zdobyła 7 oczek. Amerykanka była motorem napędowym swojej ekipy i dzięki niej AZS UMCS kończył tę część gry z przewagą (16-15).

koszykarki
fot. Elbrus Studio

Drugą kwartę lepiej rozpoczęły gdynianki, bo udało im się odrobić stratę z nawiązką (18-22). Z czasem jednak coraz bardziej przekonująco zaczęły prezentować się akademiczki, które zdecydowanie poprawiły swoją skuteczność w ofensywie (26-22). Poza świetną dzisiaj Brią Goss bardzo dobrze prezentowała się Dominika Fiszer, która w pierwszej połowie poza 6 punktami zanotowała 2 zbiórki i 2 asysty.

Piłka w rękach lublinianek krążyła jak po sznurku, dzięki czemu ich przewaga ciągle rosła (31-24). Arka zaczęła jednak powoli odrabiać straty, w dużej mierze za sprawą wielu zbiórek po obu stronach boiska, lecz to nadal gospodynie utrzymywały się na prowadzeniu (34-28). Ostatecznie zielono-białe schodziły na przerwę z lekko uszczuploną przewagą (38-34).

koszykarki
fot. Elbrus Studio

Lublinianki szybko zdobyły przewagę i równie szybko ją roztrwoniły

Druga połowa zaczęła się od punktów dla gospodyń, lecz zaraz po nich przez kilka minut rezultat na tablicy rzadko ulegał zmianie (40-36). Nadzieję na ożywienie tej części gry dała trybunom efektowna trójka Kylee Shook (43-38). Poza 14 punktami Amerykanka zaliczyła dzisiaj 8 zbiórek i 2 asysty.

Później kolejnym fantastycznym rzutem za trzy popisała się wracająca z kontuzji Dominika Ullmann i trener przyjezdnych był zmuszony wziąć przerwę (50-40). Gdynianki konsekwentnie zmniejszały dystans do AZS-u UMCS, lecz nadal to ich przeciwniczki zaczynały ostatnią kwartę z przewagą (54-52).

koszykarki
fot. Elbrus Studio

Porażka w ostatnich sekundach

Zespół gości kontynuował swoją dobrą passę i doprowadził do remisu (56-56). Na fotel lidera wróciła jednak ekipa z Lublina i przez dłuższy czas utrzymywała niewielkie prowadzenie (64-63). Pomimo dobrej gry mistrzyń Polski przez ostatnie 3 minuty meczu zwycięstwo pozostawało sprawą otwartą (69-66). Na niecałe 90 sekund przed syreną Shook zapewniła swojej drużynie 3 oczka przewagi, lecz chwilę później było już 71-70.

Kolejny atak Arki zakończył się powodzeniem i na 30 sekund przed końcem spotkania Krzysztof Szewczyk musiał skorzystać z przerwy na żądanie (71-73). Akademiczkom zabrakło jednak czasu na odwrócenie wyniku i przegrały całe spotkanie 71-75.

To było spotkanie pełne walki, zostawiłyśmy dzisiaj serce na parkiecie i zagrałyśmy lepiej niż w Gdyni, ale to nie wystarczyło. Smutek jest ogromny, bo nasz sezon dobiegł dzisiaj końca. Z tego miejsca chciałabym podziękować wszystkim, którzy w tym roku byli związani z tym zespołem i wykonali swoją pracę w stu procentach, pozwolili nam być skupionymi na grze. Na pewno jest nam przykro przez ten wynik, ale taki też jest sport, taki był ten sezon i taki był również ten mecz – wyjaśniła Dominika Fiszer, koszykarka Polskiego Cukru AZS UMCS.

Byłeś na meczu?
Daj znać w komentarzu

Dodaj swój komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Dodając komentarz akceptujesz regulamin zamieszczania komentarzy w serwisie. Grupa Spotted Sp. z o.o. z siedzibą w Lublinie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.