Najnowsze ogłoszenia (spoty)
Zero surowizny
Ważnym elementem dbania o zdrowie, jest przestrzeganie zaleceń higienicznych dotyczących żywności. Kobiety ciężarne są bardziej narażone na infekcję patogenami z niej pochodzącymi. Nie zaleca się, aby przyszła mama spożywała produkty surowe, bez obróbki termicznej produktów mięsnych, niepasteryzowanych soków i mleka, czy np. surowych jaj. Jest to istotne, ponieważ np. proces pasteryzacji soków zapewnia zniszczenie drobnoustrojów i enzymów, które pozostawione w soku będą prowadzić do naturalnego procesu psucia i mogą stanowić zagrożenie dla zdrowia przyszłej mamy i jej dziecka.
Dalsza część materiału na kolejnych stronach
Uwaga dezinformacja i bzdury, które mogą zaszkodzić matce i dziecku. Pierwsza informacja powinna być taka, że jak największa część pożywienia powinna być organiczna. Ważne jest to zwłaszcza teraz, kiedy pojawią się na rynku warzywa szklarniowe, które nie są w stanie ze względu na warunki uprawy w procesie wtórnej fotosyntezy pozbyć się chemikaliów, którymi były pryskane i zawierają ich wyjątkowo duże ilości. Część z tych chemikaliów przedostanie się przez układ pokarmowy do krwiobiegu matki, a później dziecka.
Nie wolno pod żadnym pozorem jeść w czasie ciąży takich ryb jak tuńczyk, lub łosoś z uwagi na ogromne ilości rtęci jakie zawierają.
Nie powinno się jeść więcej jak trzech posiłków dziennie z uwagi na duże ilości energii, jakich potrzebuje do pracy układ odpornościowy, oraz konieczność przerw w wyrzutach insuliny do krwiobiegu.
W artykule jest jeszcze kilka innych „kwiatków”, których laik nie zauważy, dlatego ostrzegam.
Autorka, czy autor ( bo może cytat z ostatniego akapitu został wstawiony tylko po to, by wprowadzić czytelnika w błąd, i zasugerować, że autorem jest specjalista) jest szkodnikiem powielającym bzdurne treści, które w ewidentny sposób mogą poważnie zaszkodzić zdrowiu. Ujęcie w tekście dotyczącym diety ciężarnych takich rzeczy jak tuńczyk i łosoś świadczy wręcz o skrajnej głupocie lub amoralności autorki/autora.
Miało być „…jakich potrzebuje do pracy układ TRAWIENNY…” a nie odpornościowy.
dziecko potrzebuje wiele witamin zeby dobrze sie rozwijaac, a matka zeby miec sile i radosc z ciazy. ja np. stosowalam u siebie pregne plus i bylam mega zadowolona bo czulam sie super a i wyniki mialam super!
Dodaj opinię