Nie tylko mieszkańcy województwa lubelskiego mają problem z zakupem węgla. Okazuje się, że węgla nie są w stanie kupić nawet ci, który węgiel wydobywają, czyli górnicy. LW Bogdanka wprowadziła limit sprzedaży.
Długie kolejki do Bogdanki po węgiel
Sytuacja na rynku węgla opałowego w ostatnich tygodniach stała się absurdalna. Choć sezon grzewczy jest już za nami, zdobycie węgla opałowego to dziś nie lada wyzwanie. Zakup u producenta w „atrakcyjnej” cenie graniczy z cudem, a na składach ceny szybują do rekordowych poziomów. Cena za tonę węgla jest dwa, a nawet trzy razy wyższa. Tona węgla „groszek” w kopalni LW Bogdanka kosztuje 1 338,04 zł.
Wszystko przez to, że czarnego paliwa jest po prostu za mało. Natomiast popyt wcale nie spada, bo ludzie gromadzą zapasy na zimę w obawie przed jeszcze wyższymi cenami i jeszcze większymi brakami u sprzedawców, spowodowanych wstrzymaniem importu rosyjskiego surowca. Problem jest też z importem ukraińskiego węgla.
LW Bogdanka wprowadziła 16 maja limit sprzedaży do 3 ton dziennie, ale nie więcej niż 5 ton rocznie na gospodarstwo domowe. W przypadku przedsiębiorstw, zakup węgla jest możliwy tylko pod warunkiem złożenia zamówienia, ewentualna realizacja zamówienia odbywać się będzie po uzyskaniu akceptacji. Osoby chcące nabyć węgiel bezpośrednio w Bogdance muszą ustawić się w kilkudniowej kolejce.
„Węgiel w LW Bogdanka sprzedawany jest nieprzerwanie indywidualnym odbiorcom, ze względu na niespotykaną do tej pory skalę i panikę wśród odbiorców limitujemy sprzedaż, tak aby surowiec mógł trafić do jak największej liczby osób. W tej chwili trwają prace nad rozładowaniem kolejek, będą wprowadzane nowe rozwiązania” – potwierdza Dorota Choma, rzecznik prasowy Bogdanki.
Sytuacja nadzwyczajna
LW Bogdanka mówi o nadzwyczajnej sytuacji.
„Do tej pory węgiel z Bogdanki trafiał do indywidualnych odbiorców w znikomym wolumenie 100 tys. ton rocznie przy wydobyciu prawie 10 mln ton w ub. roku. Jednak trzeba podkreślić, że naszym głównym odbiorcą jest energetyka zawodowa” – informuje Choma.
„Spółka szybko zareagowała na zwiększone zapotrzebowanie ze strony odbiorców indywidualnych, powiększając podaż węgla dla tej grupy w granicach takich jakich jest to możliwe. Ze względu jednak na ścisłe uregulowania jakościowe, nasza kopalnia nie specjalizuje się w produkcji węgla opałowego dla gospodarstw domowych. LWB produkuje głównie miał, który nie może być sprzedawany do gospodarstw domowych/odbiorców indywidualnych” – wyjaśnia rzeczniczka spółki.
Ten sam problem mają górnicy
Problemy z nabyciem węgla mają również górnicy, którzy to paliwo wydobywają.
„Trwają prace nad przygotowaniem sprzedaży węgla naszym obecnym oraz byłym pracownikom. Sprzedaż będzie odbywać się w wyznaczonych terminach i przeznaczona wyłącznie tym, którzy używają węgla we własnych gospodarstwach domowych” – mówi Choma.
Dodaj swój komentarz