O tym, że w niektórych przypadkach warto powstrzymać się od głupich żartów, dowiedział się mężczyzna, który podczas policyjnej kontroli podał się za bohatera polskiej komedii. Później tego bardzo żałował.
W środę policjanci z patrolu prewencyjnego pełniący służbę na terenie gminy Kraśnik zauważyli w stojący w ustronnym, ciemnym miejscu samochód osobowy, w którym siedziało dwóch mężczyzn.
Policjanci wiedząc, że w patrolowanym rejonie dochodzi do różnych przestępstw i wykroczeń podjęli czynność legitymowania siedzących w pojeździe osób.
Jednak jeden z mężczyzn zamiast podać swoje dane osobowe przekazał, iż nazywa się jak jeden z bohaterów polskiego filmu komediowego, a na żądanie funkcjonariuszy nie ujawnił swoich prawdziwych danych.
Policjanci zatrzymali mężczyznę i przewieźli go do komendy celem ustalenia prawdziwych danych osobowych. Dopiero tam, w trakcie czynności policyjnych ujawnił jak się faktycznie nazywa.
Zatrzymany mężczyzna zaczął się tłumaczyć, że to był tylko żart i nie chciał mieć żadnych problemów z tego powodu. Niestety jego żart sporo go kosztował. Za wprowadzenie policjantów w błąd został mandatem karnym w wysokości 500 zł.
Frasyniuk kiedy podawał się za Jana Józefa Grzyba nie został ukarany mandatem.
Prawo widać nie obowiązuje wszystkich.