28-latek kierujący hondą wykonał niebezpieczny manewr, przez co został strąbiony przez innego kierowcę. Ten wyciągnął przedmiot przypominający broń i zaczął w niego celować.
Do zdarzenia doszło 7 lipca około godz. 20 na ul. Turystycznej w Lublinie. Mieszkaniec miasta poruszał się w kierunku centrum, kiedy to przed jego pojazdem niebezpieczny manewr wykonał kierujący autem marki honda. Wtedy to użył klaksonu, na który kierujący hondą zareagował gwałtownie hamując.
Mężczyzna zatrzymał pojazd i wychylił się przez okno. Podróżujący skodą mężczyzna ominął ten pojazd i ruszył dalej w kierunku centrum. Wtedy kierowca hondy ruszył za nim, w chwili kiedy pojazdy się zrównały kierowca skody, który podróżował z żoną zobaczył wycelowany przez kierowcę hondy w swoim kierunku przedmiot przypominający broń.
Kierujący skodą obawiając się o swoje życie gwałtownie zahamował, a kierujący hondą mężczyzna wyprzedził poprzedzające ich samochody i odjechał w kierunku centrum. Pokrzywdzony mężczyzna zaraz po zdarzeniu zgłosił się na policję.
Sprawą zajęli się kryminalni z VI Komisariatu Policji w Lublinie. – Okazało się, że pojazd w ostatnim czasie kilkukrotnie zmieniał właściciela, więc dotarcie do tego mężczyzny było utrudnione. Wczoraj został zatrzymany 28-letni mieszkaniec gm. Spiczyn. W trakcie czynności policjanci ujawnili u zatrzymanego przedmiot przypominający broń palną, okazało się że jest to atrapa – mówi Kamil Karbowniczek z lubelskiej policji.
Sprawcy za popełnione czyny grozi do 2 lat pozbawienia wolności.
Dodaj swój komentarz