Sprawa molestowania dzieci przez byłego już nauczyciela Szkoły Podstawowej w Miłocinie nabiera rozpędu. Według kuratorium oświaty nauczyciel miał przyznać się do zarzucanych mu czynów. Natomiast wojewoda bierze na celownik dyrektorkę szkoły, która miała tuszować całą sprawę.
Kuratorium zajęło się sprawą molestowania dzieci w szkole w Miłocinie
Kuratorium Oświaty w Lublinie potwierdza przypadki molestowania seksualnego uczennic przez byłego już nauczyciela Szkoły Podstawowej w podlubelskim Miłocinie prowadzącego lekcje religii, informatyki, techniki i edukacji dla bezpieczeństwa. Uczył w tej szkole przez 8 lat. Odszedł z niej w styczniu br. za porozumieniem stron z dyrekcją szkoły.
„Postępowanie w sprawie nauczyciela zmierza ku końcowi. W najbliższym czasie przygotowany zostanie wniosek o wszczęcie postępowania dyscyplinarnego. Potwierdziły się doniesienia, że nauczyciel niewłaściwie zachowywał się wobec dzieci (chodzi o molestowanie – red.)” – mówi Tomasz Szabłowski, Lubelski Kurator Oświaty.
Nikt na ten moment nie wie, czy mężczyzna po odejściu ze szkoły w Miłocinie podjął pracę w innej placówce oświatowej. Wojewoda lubelski Krzysztof Komorski zapowiedział, że kuratorium roześle do szkół informację o profilu nauczyciela z zaleceniem, żeby „zwracać szczególną uwagę przy zatrudnianiu osób o podobnych kwalifikacjach”.
Śledztwo w sprawie molestowania dzieci ze szkoły w Miłocinie prowadzi również prokuratura. Postępowanie prowadzone jest w kierunku art. 200 kodeksu karnego. Obecnie w sprawie przesłuchiwani są świadkowie (nauczyciele, rodzice i uczniowie).

Dyrektorka szkoły na celowniku
Do kuratorium i wojewody dotarły również informacje dotyczące podejrzanego zachowania dyrektorki szkoły, która miała niszczyć dokumentację. Z relacji świadka wynika, że mąż dyrektorki, będąc w szkole, przy jednej z nauczycielek i pani psycholog zniszczył dokumentację nauczycielki, która napisała notatkę na dyrektorkę. Po jej zniszczeniu miał podyktować nauczycielce nową treść notatki.
„W niedzielę (17.03) w szkole była dyrektorka z mężem. Jak byli w pomieszczeniach to mieli pozasłaniane rolety w oknach. I w tym samym czasie w szkole był też nauczyciel, który został zwolniony ze szkoły za to molestowanie. Auto męża dyrektorki i skuter tego faceta były tak zaparkowane, żeby nie było ich widać z ulicy” – informuje nas jeden z rodziców.
W związku z wątpliwościami, jakie budzi rola dyrektor szkoły, wojewoda lubelski zapowiedział złożenie zawiadomienia do Państwowej Inspekcji Pracy w celu przeprowadzenia kontroli.
„Mówimy tutaj o podejrzeniu niszczenia dokumentacji, naruszaniu zasad RODO, o dopuszczaniu się mobbingu, mówimy o dopuszczaniu osób postronnych i trzecich do danych wrażliwych na terenie placówki i poza godzinami jej funkcjonowania” – mówił na konferencji Krzysztof Komorski.
Wsparcie psychologiczne dla uczniów
„Najważniejsze w tym momencie jest dla nas zapewnienie dzieciom bezpieczeństwa i komfortu psychicznego. Nawiązaliśmy kontakt z organizacją pozarządową, która udzieli wspomnianym uczniom wsparcia psychologicznego, zapewni terapię indywidualną, jak i grupową. Poleciłem również kuratorowi uruchomienie telefonu zaufania, pod którym dzieci, czy rodzice, mierzący się z podobnymi problemami, będą mogli je zgłosić” – dodał Komorski.
Ważny temat? Prześlij newsa!
Czekamy na Wasze informacje, zdjęcia i filmy.
Bądź na bieżąco z Lublinem!
Kliknij „obserwuj”, aby wiedzieć, co dzieje się w naszym mieście.
Najciekawsze wiadomości ze spottedlublin.pl znajdziesz w Google News!
Dodaj opinię