Jakub Lempach, sprinter AZS UMCS Lublin, po raz kolejny udowodnił swoją klasę, zdobywając brązowy medal na 60 metrów podczas Halowych Mistrzostw Polski. Mimo tego sukcesu nie ukrywa, że jego główne cele są związane z sezonem letnim. Kluczowym wyzwaniem będzie zakwalifikowanie się na mistrzostwa świata sztafet i dobry występ na arenie międzynarodowej.
Sezon halowy jako przedsmak letnich zmagań
Choć dla wielu lekkoatletów starty zimowe są jedynie etapem przygotowań, dla Jakuba Lempacha hala to miejsce, gdzie czuje się wyjątkowo pewnie.
„Zazwyczaj hala jest okresem przejściowym, ale ja się śmieję z trenerem, że po prostu biorę to, co dają. Moje starty na 60 metrów wyglądają zdecydowanie lepiej niż na 100 metrów, więc skupiam się na tym dystansie, doprowadzając go do jeszcze wyższego poziomu” – mówi Lempach.
Sprinter przyznaje jednak, że kluczowe znaczenie ma sezon letni, ponieważ to wyniki na 100 metrów są bardziej cenione zarówno przez zawodników, jak i potencjalnych sponsorów.
Rok pełen wyzwań i powrót do formy
Miniony sezon halowy Jakub Lempach musiał zakończyć przedwcześnie z powodu kontuzji. Jak wspomina, uraz okazał się bardziej skomplikowany, niż początkowo zakładał.
„W okolicach listopada pojawiła się kontuzja, która wydawała się drobna, ale mocno utrudniała treningi. Było to bieganie na granicy możliwości, ale ostatecznie uznałem, że lepiej w pełni się wyleczyć i skoncentrować na sezonie letnim” – wyjaśnia zawodnik.
Czy sprinterzy są bardziej narażeni na kontuzje?
Zdaniem Lempacha ryzyko urazów w biegach krótkich jest różne dla każdego zawodnika.
- Im lepsza technika, tym mniejsze ryzyko przeciążeń mięśniowych.
- Osoby, które dopiero uczą się prawidłowego biegu, są bardziej narażone na kontuzje.
- Kluczowe znaczenie ma precyzyjne dopasowanie obciążeń treningowych.
Brązowy medal – powód do dumy czy niedosyt?
W tegorocznych Halowych Mistrzostwach Polski Jakub Lempach zdobył brązowy medal. Choć cieszy się z miejsca na podium, nie ukrywa, że liczył na więcej.
„Tego rodzaju wyniki mnie nie satysfakcjonują. Skoro osiągałem życiówkę o 10 setnych lepszą, to bieganie wolniej nie daje pełnej satysfakcji. Ale patrząc na przygotowania, mogę z dumą przyjąć ten medal” – przyznaje sprinter.
Najważniejszy cel? Mistrzostwa świata sztafet!
Najważniejszym wyzwaniem na nadchodzący sezon będzie zakwalifikowanie się na mistrzostwa świata sztafet, które odbędą się w maju.
„Mój trener jest również trenerem kadrowym, mamy projekt sztafety 4×100 metrów. Naszym pierwszym celem jest awans na mistrzostwa świata, a potem dobry występ w Japonii” – zdradza Lempach.
Jako doświadczony sprinter ma już za sobą starty w sztafetach klubowych i kadrowych. Wierzy, że praca zespołowa pozwala osiągać jeszcze lepsze rezultaty.
„Nie wszystko zależy ode mnie, ale daje mi to luz w głowie. Nawet jeśli nie pobiegnę idealnie, mam trzech kolegów, którzy także dadzą z siebie wszystko” – dodaje zawodnik.
Czy śledzisz starty polskich lekkoatletów? Jak oceniasz szanse naszej sztafety na arenie międzynarodowej? Podziel się swoją opinią w komentarzu!
Ważny temat? Prześlij newsa!
Czekamy na Wasze informacje, zdjęcia i filmy.
Bądź na bieżąco z Lublinem!
Kliknij „obserwuj”, aby wiedzieć, co dzieje się w naszym mieście.
Najciekawsze wiadomości ze spottedlublin.pl znajdziesz w Google News!
Dodaj opinię