Bilet ulgowy w cenie normalnego. Kibice Motoru Lublin: „Szanuj kibica swego, bo nie będziesz mieć żadnego”

Kibice Motoru Lublin na trybunach Areny Lublin
Kibice Motoru Lublin na trybunach Areny Lublin | fot. Motor Lublin

Kibice piłkarskiego Motoru Lublin protestują wobec wysokich cen biletów na ćwierćfinałowy mecz w ramach Pucharu Polski z Rakowem Częstochowa. Rodzice, którzy przyjdą na mecz z dziećmi, będą musieli głębiej sięgnąć do portfeli, bo nie przewidziano ulg dla najmłodszych.

Chodzi o ćwierćfinałowy mecz Pucharu Polski, w którym 2-ligowy Motor Lublin zmierzy się z Rakowem Częstochowa, który na co dzień gra w Ekstraklasie. Mecz zostanie rozegrany w środę 1 marca o godz. 20:30 na stadionie Arena Lublin. Transmisje na żywo przeprowadzi Polsat Sport.

Kibice Motoru Lublin zarzucają klubowi, że ten robi skok na kasę własnych kibiców, oferując im jedne z najdroższych biletów w Polsce. Na spotkanie z Rakowem Częstochową nie przewidziano ulg dla dzieci, w związku z czym rodzice wybierający się na mecz z dziećmi muszą kupić bilety jak dla osoby dorosłej.

Ceny biletów na 1/4 finału Fortuna Pucharu Polski

MeczDataCena biletu normalnegoCena biletu ulgowego
Lechia Zielona Góra – Legia Warszawa28 lutego, g. 13:30od 70 do 100 złotychod 50 do 80 złotych
Pogoń Siedlce – Górnik Łęczna28 lutego, g. 17:3035 złotych25 złotych (12 złotych dla dzieci do 13 lat)
KKS 1925 Kalisz – Śląsk Wrocław1 marca, g. 17:3050 złotych35 złotych
Motor Lublin – Raków Częstochowa1 marca, g. 20:3065 złotych65 złotych

Wielu kibiców jest rozczarowanych decyzją klubu. Wydali w tej sprawie specjalne oświadczenie, informując, że nie zaangażują się w promocję tego widowiska.

W dzisiejszych czasach, gdzie każdy liczy pieniądze, cenami biletów Klub zamyka możliwość zobaczenia imprezy sportowej na żywo wielu kibicom. Solidaryzując się ze wszystkimi kibicami, postanowiliśmy, że nie będziemy prowadzić żadnej promocji, ani zachęcać do licznego przybycia na stadion. O prowadzeniu dopingu również nie będzie mowy – czytamy.

Sprawę komentują również inni kibice, którzy wyrazili swój sprzeciw w komentarzach pod postem dotyczącym oświadczenia klubu.

Ktoś tam w klubie mocno odpłynął, niech go obudzą i posprzątają. Klub nadal jest na 3. poziomie i to daleko od czołówki. Powinien mieć zaplanowaną strategię zapełnienia stadionu na meczach ligowych (choćby w 50% co byłoby sukcesem), a tymczasem chcą się jednorazowo wzbogacić na dzieciach. Krótkowzroczność porażająca. Raz zarobią, a potem cała wiosna na minusie, brawo Panie Tomczyk, na razie to jakości w zarządzaniu nie widać, jest za to strach przed MOSiR-em i chęć na szybki jednorazowy zarobek – komentuje Radek.

Pięknie plujecie w twarz kibicom. Mam nadzieję, że jak najmniej osób przyjdzie na ten mecz, a zarząd poda się do dymisji. To jest wstyd, żeby tak podnieść ceny biletów na JEDEN MECZ, gdzie właśnie powinny być takie same ceny – mecz z liderem Ekstraklasy przyciągnąłby dużo osób. A tak to na własne życzenie zepsuliście to – komentuje Michał.

Szanuj kibica swego, bo nie będziesz mieć żadnego – komentuje Marcin.

Do sprawy postanowił odnieść się sam klub, który wydał oświadczenie, który podał powód takiej decyzji.

Ceny biletów nie są przypadkowe tylko adekwatne do rangi wydarzenia i wynikają z konkretnych danych. Nasza decyzja o wprowadzeniu jednej ceny biletu oparta jest o szczegółową analizę sprzedażową, w tym również meczu z Wisłą Kraków, gdzie bilety ulgowe dla dzieci do 13 roku życia i osób powyżej 70 r.ż. stanowiły jedynie około 5 proc. wszystkich sprzedanych biletów – czytamy w oświadczeniu.

Warto przypomnieć, że władze klubu nawiązują do meczu Motoru z Wisłą, który został rozegrany w środku tygodnia o godz. 14:30, kiedy jeszcze część mieszkańców Lublina pozostawała w pracy.

Motor Lublin przekazał, że rosnące koszty funkcjonowania związane m.in. z inflacją, wyższymi kosztami energii, najmu stadionu i pomieszczeń klubowych dotykają również klub.

Poniesione przez Motor Lublin wydatki są 25 proc. wyższe w stosunku do roku poprzedniego. Sport i osiąganie dobrych wyników wymagają ciągłych nakładów finansowych. Kupując bilety, gadżety wspieramy ją w drodze do spełnienia naszego wspólnego marzenia o awansie – czytamy.

Władze klubu nadal liczą na głośny doping z trybun w trakcie spotkania z Rakowem Częstochową.

2 komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Dodając komentarz akceptujesz regulamin zamieszczania komentarzy w serwisie. Grupa Spotted Sp. z o.o. z siedzibą w Lublinie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.
  1. Stety nie stety, chyba trzeba będzie przemyśleć doping na trybunach lepiej, bo to już nie są małe kwoty, gdy się patrzy jak rodzic ojcieec 2 motorowych zapaleńców. Szkoda…szkoda. Dobrze, że telewizor mam 65 cali

  2. Jak z Wisłą było piec procent, to teraz ile będzie? Mega promocja klubu!