3 najlepsze pomysły na zabicie nudy podczas kwarantanny. Każdy z nich się opłaca

Kwarantanna
Zdjęcie ilustracyjne | fot. pixabay

Kolejny dzień kwarantanny. W zasadzie już ich nie liczysz, ale powoli zaczyna Ci doskwierać nuda. Mamy 3 kreatywne pomysły na zabicie nudy. Każdy z nich jest dodatkowo opłacalny, więc z nami nie zginiesz, a raczej sporo zyskasz.

1. Podejmij treningowe wyzwanie

Pierwszą z naszych propozycji na walkę z nudną kwarantanną jest aktywność fizyczna. Nie mamy tutaj na myśli zwykłych ćwiczeń, bo to może Ci zasugerować każdy. My proponujemy raczej treningowe wyzwanie, bo czas obudzić w narodzie ducha i pokazać, że Polak na kwarantannie potrafi, i to nie tylko tyć, ale też chudnąć.

Godzina dziennie na rowerku stacjonarnym? A może 45 minut ćwiczeń z trenerką na livie? Oczywiście obowiązkowo, dokładnie i bez oszukiwania. Potrafisz? Na pewno potrafisz, trzeba tylko powiedzieć „dam radę” i wstać z kanapy. Wyznacz sobie wyzwanie i ćwicz w domu to, co lubisz i co możesz. Możliwości jest wiele – fitness, trening na orbitreku, pilates, joga, ćwiczenia z hantlami czy kettlebell.

Ustal sobie limit ćwiczeń (np. tygodniowy czy dzienny) i przede wszystkim cel. Możesz się też wspomagać dostępnymi w internecie dietami, motywującymi historiami, czy wsparciem na fitness grupach na Facebooku. Treningowe wyzwanie pozwoli Ci efektywnie spędzić czas, poprawić sylwetkę, zmniejszyć poziom stresu i dodatkowo zaoszczędzić – na ćwiczenia w domu nie trzeba wykupować karnetu. Trzeba mieć jednak czas (to już masz) i motywację – to (mamy nadzieję) właśnie od nas dostałeś.

wiczenia w domu sprzęt

2. Ucz się online i pokaż, na co Cię stać

Od dawna marzysz o zmianie pracy, a może nieśmiało planujesz nauczenie się jakiegoś języka, ale zawsze brakuje Ci na to czasu? Teraz go masz, więc nie zmarnuj i wyciśnij z sytuacji tyle, ile się tylko da. Online możesz się uczyć prawie wszystkiego, a teraz polecamy przede wszystkim naukę języków obcych.

Jeśli sama idea samodzielnego uczenia nie przekonuje Cię do końca, to spójrz na to ze strony ekonomicznej – nauka angielskiego czy francuskiego online może być nawet 8 razy tańsza niż korepetycje. Skąd to wiemy? Uruchomiliśmy swoje kontakty i zapytaliśmy o szczegóły w jednej z najpopularniejszych lubelskich szkół językowych.

Standard nauki online jest nierozerwalnie związany z ofertą wybranej szkoły językowej. W niektórych placówkach system nauczania jest okrojony do minimum i sprowadza się jedynie do udostępniania kursantom wykładów w formie video oraz ćwiczeń. Wzorem niestandardowego podejścia, gdzie na wysłaniu pdfa się nie kończy, jest kultowa lubelska szkoła językowa, która od lat słynie z innowacyjnego podejścia do nauczania.

Szkoła ta oferuje lekcje z prawdziwego zdarzenia, a podczas interaktywnych spotkań lektorzy tłumaczą wszystkie zagadnienia, wspierają i weryfikują efekty. Fakt, że kursanta i lektora dzieli monitor, tak naprawdę niczego nie zmienia, poza tym, że można się uczyć w dowolnym miejscu i na własnych zasadach.

Lepszy angielski w kilka tygodni, a może podstawy niemieckiego, zanim zawita do nas lato? Niemożliwe? Wcale nie, bo wielu się to udało, więc dlaczego miałoby się nie udać Tobie? Kursy online robią teraz prawdziwą furorę i są po prostu modne, a w przeciwieństwie do nowej pary butów dają więcej niż tylko chwilową radość. Warto rozważyć taką opcję, bo lepszej okazji chyba nie będzie.

Języka obcego możesz się uczyć tak, jak Ci wygodnie i z wykorzystaniem specjalnej platformy, która umożliwia kontakt z nauczycielem. Do dyspozycji masz też aplikacje do skutecznej nauki słownictwa i gramatyki. Profesjonalne kursy językowe są tak skonstruowane, że wystarczy nawet godzina nauki dziennie, by szybko zanotować duże postępy.

Zajęcia językowe online są w dodatku całkowicie bezpieczne, dlatego, że eliminują jakikolwiek kontakt, więc można w nich uczestniczyć nawet na kwarantannie. Więcej o dostępnych kursach przeczytasz na stronie www.avalon.lublin.pl, a opinie o standardach nauki sprawdzisz na profilu Facebook Avalon Szkoła Językowa.

IMG 1911 1
Szkoła Językowa Avalon Lublin

3. Uprawiaj warzywa i zioła – nawet na balkonie

Masz do dyspozycji przynajmniej 10 metrów kwadratowych trawnika i możesz wychodzić z domu? Jeśli tak, mamy dla Ciebie świetną propozycję. Przekop trawę – poważnie, po prostu ją przekop i zrób własny ogródek. Posiej marchewkę, koperek, fasolkę. Posadź pomidory, bazylię lub sałatę. Zagospodaruj to poletko dowolnie, obserwuj efekty i uwierz nam, że pojawią się bardzo szybko.

Pracy na pewno Ci nie braknie przez wiele tygodni. Najpierw kopanie, później grabienie, sianie, podlewanie, pielenie, a w końcu upragnione zbiory. Ta opcja zabije nudę nawet wtedy, gdyby kwarantanna miała trwać do jesieni. Miłym dodatkiem będą własne i całkowicie ekologiczne warzywa, z których wyczarujesz wspaniałe potrawy.

Jeśli nie masz działki, zagospodaruj balkon. Nawet na tak niewielkiej przestrzeni z powodzeniem można uprawiać dorodne rośliny. Donice, ziemię, nasiona, a nawet sadzonki warzyw i ziół kupisz przez internet – bez potrzeby wychodzenia z domu. Zanim się obejrzysz, za oknem urośnie Ci wspaniała natka idealna do niedzielnego rosołu, a nawet soczyste truskawki na smoothie. Najlepsi potrafią wyhodować na małych balkonach nawet do 100 kg warzyw. Czy to nie brzmi genialnie?

Baw się dobrze – ćwicz, ucz się online, wcielaj w życie nowe pomysły. #ZostanWdomu i zrób coś dla siebie – możesz, umiesz i dasz radę.

bazylia warzywa zioła doniczka

Dodaj swój komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Dodając komentarz akceptujesz regulamin zamieszczania komentarzy w serwisie. Grupa Spotted Sp. z o.o. z siedzibą w Lublinie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.