Rozkojarzony kierowca po skończonym tankowaniu nie wyjął pistoletu z baku i wyrwał dystrybutor na jednej ze stacji paliw w Kielcach. Następnie kierowca gdyby nigdy nic odjechał.
Do zdarzenia doszło w czwartek około godz. 13 na stacji paliw przy ulicy Warszawskiej w Kielcach. Na stację podjechał kierowca audi. Kierowca zatankował auto, ale zapomniał odłożyć na miejsce pistoletu do tankowania.
Po zatankowaniu mężczyzna udał się do kasy i zapłacił za zatankowane paliwo. Gdy wrócił, wsiadł do auta i odjechał wyrywając przy tym dystrybutor.
Kiedy mężczyzna zorientował się, że uszkodził dystrybutor, zatrzymał się i wyciągnął pozostały wąż z pistoletem. Następnie wsiadł do auta i gdyby nigdy nic odjechał z miejsca.
Na miejsce przyjechała policja i straż pożarna. Strażacy podali pianę by zapobiec ewentualnemu zagrożeniu. Na szczęście systemy zabezpieczające zadziałały prawidłowo i wyciekło niewiele paliwa.
Ważny temat? Prześlij newsa!
Czekamy na Wasze informacje, zdjęcia i filmy.
Bądź na bieżąco z Lublinem!
Kliknij „obserwuj”, aby wiedzieć, co dzieje się w naszym mieście.
Najciekawsze wiadomości ze spottedlublin.pl znajdziesz w Google News!
Dodaj opinię