Podrzucił pudełko z pięcioma kociętami i odjechał. Policjanci ustalili sprawcę. Sytuację zauważyła osoba, która zaopiekowała się małymi kotkami i powiadomiła policjantów.
Do zdarzenia doszło na ul. Nowodworskiej w Lubartowie. W godzinach wieczornych pod garaże podjechał dostawczy mercedes, z którego wysiadł młody mężczyzna. Z auta wyjął kartonowe pudełko i pozostawił je przy garażach a sam odjechał.
Jak się okazało po chwili z pudełka zaczęły wyskakiwać małe koty, które rozbiegły się po placu. Całą sytuację zauważyła osoba, która zaopiekowała się kociętami. Zostały one przewiezione do lecznicy dla zwierząt. Tam okazało się, że są w złym stanie zdrowia i muszą pozostać na obserwacji.
Zgłaszająca osoba o wszystkim poinformowała policjantów, którzy szybko ustalili, że sprawcą porzucenia małych kotków jest 32-latek z Lubartowa. Mężczyzna przyznał się do winy. Za znęcanie się nad zwierzęciem i tym samym narażenie go na utratę życia lub zdrowia grozi nawet do 3 lat pozbawienia wolności.
Dodaj swój komentarz