Miała być dostępna dla każdego, poprzez montaż „okna czasu”, a finalnie zostanie zasypana. Mowa tu o zabytkowej studni, którą odkryto w pobliżu Bramy Krakowskiej.
Do okrycia zabytkowej studni z początku XIX wieku doszło na początku maja podczas prac ziemnych przy przebudowie deptaka [PISALIŚMY O TYM TUTAJ]. Ma 22,5 m głębokości i trzy metry średnicy. Urzędnicy zapewniali, że uda się ją wyeksponować poprzez zamontowanie „okna czasu” – specjalnej szyby zainstalowanej na powierzchni.
– Udostępnienie studni odkrytej w pobliżu Bramy Krakowskiej w postaci „okna czasu” nie jest niemożliwe ze względów bezpieczeństwa. Obiekt jest w bardzo złym stanie technicznym i pomimo możliwych do zastosowania zabezpieczeń groziłby zawaleniem – informuje Joanna Bobowska z biura prasowego lubelskiego ratusza.
Ratusz wyjaśnia, że w ostatnich dniach wykonawca rozpoczął prace związane z zabezpieczeniem studni, przygotowującym teren do realizacji „okna czasu”. Po całkowitym odsłonięciu wnętrza studni zauważono, że mur na głębokości ok. 70 cm uległ odspojeniu. Poza tym okazało się, że cegły mają liczne ubytki oraz zacieki na ścianach świadczące o przenikaniu wód z gruntu.
– Prawdopodobnie zbyt słabe oświetlenie i rozdzielczość kamery nie pozwoliły na ocenę faktycznego stanu studni w trakcie wcześniejszego monitoringu – tłumaczy Joanna Bobowska.
Kolejnym utrudnieniem okazały się odkryte kable energetyczne przy ścianie studni, które uniemożliwiają wykonanie konstrukcji odciążającej. Według zapewnień urzędników, na aktualnych mapach geodezyjnych brak jest informacji o ilościach kabli ułożonych w gruncie, dlatego nie można było przewidzieć w jakiej odległości od obiektu zlokalizowana jest sieć energetyczna.
– W ocenie kierownika budowy, inspektora nadzoru inwestorskiego oraz projektanta, z uwagi na lokalizację odspojenia się murów studni, słaby, wiekowy materiał oraz bliskie sąsiedztwo drogi użytkowanej przez samochody o znacznej masie, istnieje duże niebezpieczeństwo, że odtworzona studnia w przyszłości może ulec ponownemu uszkodzeniu i stwarzać zagrożenie dla bezpieczeństwa osób znajdujących się w jej sąsiedztwie – wyjaśnia decyzję Bobowska.
Podjęto decyzję o zasypaniu zabytkowej studni.
Dodaj swój komentarz