Lodowisko Icemania działa za krótko? Radny apeluje o zmiany
W Lublinie znów powraca temat funkcjonowania lodowiska Icemania przy al. Zygmuntowskich. Obiekt, z którego korzystają zarówno mieszkańcy, jak i kluby sportowe, działa jedynie od połowy października do marca.
Zdaniem miejskiego radnego Roberta Derewendy, to zdecydowanie za krótko – i negatywnie wpływa to na rozwój sportów zimowych w mieście.

Oddam, szukam, pozdrawiam, praca
Sprawdź, co oferują i czego szukają mieszkańcy Lublina
Kluby bez lodu. „Nie mamy jak trenować”
W Lublinie funkcjonują trzy kluby łyżwiarskie: UKŁF Salchow, As Lublin i MKŁ Libella, a także drużyna hokejowa NHL Lublin. Sezon łyżwiarski w Polsce zaczyna się we wrześniu i trwa aż do kwietnia, tymczasem u nas lodowisko zamyka się, zanim sezon się na dobre zacznie i kończy, zanim się zakończy – argumentuje radny Derewenda w swojej interpelacji.
Jak podkreśla, brak dostępu do tafli lodowej w pełnym wymiarze sezonu oznacza dla lubelskich sportowców trudności w przygotowaniach do zawodów i wyraźną dysproporcję w stosunku do konkurencji z innych miast.
To nie jest równa rywalizacja. Zawodnicy z Lublina są na starcie w gorszej pozycji – zaznacza.
Czy Icemania może działać dłużej?
Radny pyta miasto wprost: czy Icemania została zaprojektowana tak, by móc działać przez cały sezon łyżwiarski? I czy są jakiekolwiek formalne przeszkody, by obiekt funkcjonował dłużej – od września do kwietnia?
Odpowiedź przyszła od Tomasza Fulary, zastępcy prezydenta Lublina ds. inwestycji i rozwoju. Ratusz nie ukrywa, że przyczyną ograniczonego sezonu są względy techniczne.
Obiekt działa sezonowo z uwagi na ograniczenia systemu mrożenia, który jest w pełni skuteczny przy temperaturze otoczenia do 12°C – informuje Tomasz Fulara. – Już w drugiej połowie października, jak i od połowy marca, temperatury w Lublinie często przekraczają ten próg, co uniemożliwia właściwe zmrożenie tafli i pogarsza jakość lodu – tłumaczy.
Dodatkowo władze miasta podkreślają, że żaden z klubów trenujących na Icemanii nie specjalizuje się w łyżwiarstwie szybkim – dlatego harmonogram działania obiektu nie był dotąd dostosowywany do wytycznych Polskiego Związku Łyżwiarstwa Szybkiego.
Zobacz również
Modernizacja możliwa, ale… potrzebne są pieniądze
Miasto jednak nie zamyka drzwi przed wydłużeniem sezonu. MOSiR „Bystrzyca”, który zarządza lodowiskiem, poszukuje obecnie źródeł zewnętrznego finansowania, by przeprowadzić niezbędne modernizacje.
Ich celem miałoby być wprowadzenie nowych technologii, które umożliwią utrzymanie lodu nawet przy wyższych temperaturach.
Tylko wtedy możliwe będzie realne przedłużenie działania Icemanii i zapewnienie naszym sportowcom lepszych warunków do treningu – deklaruje urząd.
Icemania – czy zmrozi nas na dłużej?
Choć na razie odpowiedź miasta wskazuje na technologiczne ograniczenia, presja społeczna i sportowe potrzeby środowiska mogą sprawić, że temat wróci z jeszcze większą siłą. Zwłaszcza jeśli uda się zdobyć środki na modernizację.
Najnowsze posty
Dodaj opinię