Tragiczny finał zabawy w Słupsku. W nocy w gdańskim szpitalu zmarł trzyletni chłopiec, który zatrzasnął się w pralce bawiąc się z pięcioletnią siostrą w chowanego.
Do zdarzenia doszło w poniedziałek późnym popołudniem w jednym z mieszkań bloku przy ulicy Romera na osiedlu Niepodległości w Słupsku. Na pogotowie zadzwonili rodzice 3-letniego chłopca, który zatrzasnął się w bębnie pralki.
– Trzyletni chłopiec oraz pięcioletnia dziewczynka bawili się w mieszkaniu w chowanego. Podczas zabawy trzylatek wszedł do suchej i pustej pralki, której drzwi zatrzasnęły się – powiedział w rozmowie z Kontakt 24 (TVN24) Paweł Wnuk, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Słupsku.
Z pralki chłopca wyciągnął ojciec. Po dotarciu na miejsce karetki pogotowia, ratownicy podjęli w mieszaniu półtoragodzinną akcję reanimacyjną dziecka, która zakończyła się przywróceniem mu zdolności oddechowych. Chłopiec w ciężkim stanie został przetransportowany do szpitala.
Niestety, w nocy z poniedziałku na wtorek 3-latek zmarł w szpitalu. Mimo kilkugodzinnej reanimacji nie udało się go uratować. Sprawą śmierci dziecka zajmuje się prokuratura.
– Będziemy prowadzili postępowanie pod kątem nieumyślnego spowodowania śmierci, żeby wyjaśnić dokładnie okoliczności tego zdarzenia – dodał Paweł Wnuk.
Źródło: Kontakt 24 / TVN24
Ważny temat? Prześlij newsa!
Czekamy na Wasze informacje, zdjęcia i filmy.
Bądź na bieżąco z Lublinem!
Kliknij „obserwuj”, aby wiedzieć, co dzieje się w naszym mieście.
Najciekawsze wiadomości ze spottedlublin.pl znajdziesz w Google News!
Dodaj opinię