Motyw ten sam jak w większości tego typu spraw. Odzywa się bliska osoba przez mesengera z prośbą o pożyczkę drobnej sumy. Udostępnienie kodu Blik w tym wypadku okazało się zgubne – młody mieszkaniec powiatu tomaszowskiego stał się ofiarą oszustwa. Incydent rozpoczął się, gdy oszust włamał się na konto jednego z jego znajomych, a następnie za pośrednictwem Messengera wystosował apel o wsparcie w opłaceniu rzekomej przesyłki
Chciał pożyczyć 400 zł, bo brakowało mu do przesyłki – wszystko wyglądało autentycznie
Na prośbę swojego znajomego bez podejrzeń, 22-latek wygenerował kody Blik i przekazał je złodziejowi. Niestety, skutki były druzgocące – młody mężczyzna stracił ponad 5 000 zł z własnego konta. Złodzieje operujący przy użyciu metody „na Blika” sprawdzają profile społecznościowe przypadkowych osób. Po udanej próbie przejęcia dostępu do konta, przebrani za prawowitego właściciela, wysyłają do jego znajomych wiadomości, w których desperacko błagają o natychmiastową pożyczkę. Oszuści wymuszają udostępnienie kodu Blik, często pod pretekstem konieczności pokrycia kosztów przesyłki, lub innej poważnej sprawy.
Kto pada ofiarą takich wyłudzeń na BLIK i dlaczego?
W natłoku spraw dnia codziennego, często wyłączamy zdrowy rozsądek i dopuszczamy do głosu emocje. Zguby dla nas jest też, element zaskoczenia, bo z jednej strony osoba z którą rozmawialiśmy dość niedawno, prosi nas o drobną przysługę i czemu mielibyśmy jej nie wesprzeć, skoro odda nam w domu, albo zrobi za chwilę przelew – jak to zawsze miała w zwyczaju. Nie widzimy, żadnych niepokojących flag i nie sprawdzamy tego. To idealna okazja dla oszusta, by „podbić bank i ogołocić nam rachunek do reszty”.
Jak się chronić przed takimi akcjami?
Najlepiej olewać takie wiadomości, albo chociaż wyrobić sobie odruch chwytania za telefon i zadzwonienia do tej osoby. Można też napisać oszustowi, że zaraz do ciebie zadzwonię i powiesz mi dokładnie co się stało – często taki oszust stosuje standardowe wykręty i to może być już dla nas czerwona lampka. Przede wszystkim myślmy. W ostateczności weźmy dwa głębokie oddechy i odczekajmy chwilę z decyzją udostępnienia BLIKA.
Stracił ponad 5000 zł w kilka chwil
Czym może skończyć się taka bezgraniczna „ufność” przekonał się mieszkaniec powiatu tomaszowskiego. 22-letni mieszkaniec powiatu tomaszowskiego zgodził się na opisywaną formę pożyczki. Oszust, podszywając się pod jego znajomego za pośrednictwem komunikatora Messenger, poprosił o wygenerowanie kodu Blik w celu opłacenia dwóch paczek. Nieświadomy ryzyka mężczyzna wygenerował kod Blik, który następnie przekazał swojemu „znajomemu”. Po udanym przejęciu pierwszego kodu, oszust poprosił o kolejne. Młody mężczyzna, tym razem również nie mając żadnych podejrzeń, wygenerował i przekazał kolejne kody Blik. W ten sposób stracił z konta 5600 złotych, które oszust natychmiast wypłacił w bankomacie na terenie kraju.
Okres prezentowy – to wzrost oszustw internetowych
Idzie gorący okres zakupowy. Powoli rozglądamy się za prezentami pod choinkę. Na każdym kroku kuszą nas reklamy z wyprzedażami. Black Friday jest tuż za pasem. Każdy ze sklepów oferuje wygodne i powszechne płatności BLIK dla naszej wygody. To idealna okazja dla oszustów, aby kraść na potęgę pod pretekstem tj. w opisywanym artykule. Uważajcie. Już krótka rozmowa pozwoli uchronić nasze pieniądze przed oszustami.
Dodaj swój komentarz