18-latek nie zatrzymał się do kontroli drogowej i uciekając przed policjantami spowodował wypadek. Jego pasażerami byli dwaj 16-latkowie. Jeden został ranny.
Do zdarzenia doszło minionej nocy w miejscowości Wola Radzięcka. Policjanci z biłgorajskiej drogówki z uwagi na podejrzenie kierowania w stanie po użyciu alkoholu lub środków odurzających podjęli próbę zatrzymania do kontroli drogowej kierowcę seata.
– Kierowca minął policjantów i zaczął uciekać. Mundurowi używając sygnałów świetlnych i dźwiękowych podjęli pościg. W pewnym momencie na łuku drogi policjanci stracili z oczu kierowcę seata – relacjonuje sierż. szt. Joanna Klimek z Komendy Powiatowej Policji w Biłgoraju.
Po chwili okazało się, że w Woli Radzięckiej na łuku drogi kierowca, który uciekał przed policją stracił panowanie nad pojazdem w wyniku, czego jego pojazd został wyrzucony z drogi i uderzył w przydrożne drzewa.
– W rozbitym samochodzie znajdował się 16-latek z gminy Frampol, który został przetransportowany do szpitala. Z miejsca wypadku oddalił się 18-letni kierowca seata oraz drugi 16-latek będący pasażerem. Po chwili młodzi mężczyźni zostali zatrzymani – dodaje sierż. szt. Klimek.
18-letni kierowca przyznał się do spowodowania wypadku. Nie posiadał on uprawnień do kierowania pojazdami oraz zabrał pojazd należący do członka rodziny bez jego zgody.
Wszyscy uczestnicy wypadku byli trzeźwi, wszyscy są mieszkańcami gminy Frampol.
No za dużo need forspeeda ewidentnie, Gry komputerowe a prawdziwe życie to duża różnica…