Wielka koniunkcja Jowisza i Saturna w 2020 roku to moment, gdy obie planety na niebie będą odseparowane kątowo o odległość równą jednej piątej średnicy Księżyca.
Dwie duże i jasne planety, Jowisz i Saturn, były widoczne na wieczornym niebie od wielu miesięcy i są coraz bliżej. 21 grudnia Jowisz minie Saturn w odległości zaledwie sześciu minut łuku – odpowiada to jednej piątej średnicy księżyca w pełni. Gołym okiem będzie wyglądać prawie tak, jakby ta dwójka łączyła się w jedną jasną gwiazdę.
W rzeczywistości zjawisko to pojawia się tylko z ziemskiej perspektywy: Jowisz i Saturn będą oddalone od siebie o około 730 milionów kilometrów w dniu wielkiej koniunkcji – każda planeta krąży wokół Słońca po swojej orbicie.
Jak dochodzi do wielkiej koniunkcji?
Wielka koniunkcja występuje mniej więcej co dwadzieścia lat, kiedy Jowisz wyprzedza Saturna. Przez długi czas Jowisz i Saturn nie znajdowały się już tak blisko na wieczornym niebie – obie planety zbliżyły się do siebie w 1623 roku, tak jak robią to dzisiaj. Następna porównywalna wielka koniunkcja będzie miała miejsce w 2080 roku – więc dla wielu ludzi jest to ostatnia szansa zobaczenia Jowisza i Saturna tak blisko siebie.
Ponieważ planety w Układzie Słonecznym krążą wokół Słońca z różnymi prędkościami, regularnie też się wyprzedzają. Tak samo jest z Jowiszem i Saturnem: Jowisz potrzebuje dwunastu lat, aby okrążyć Słońce, podczas gdy Saturnowi zajmuje to trzydzieści lat.
Co 20 lat Jowisz dogania Saturn i ponownie wyprzedza go na orbicie wewnętrznej: następuje wtedy wielka koniunkcja. Ostatni raz wielka koniunkcja miała miejsce 31 maja 2000 roku, następne po 2020 roku nastąpi 31 października 2040 roku. Za każdym razem z dużo większą odległością niż tym razem.
Różne odległości dla każdego głównego koniunkcji
Odległość między Jowiszem a Saturnem jest różna dla każdej większej koniunkcji. Gdyby obie planety krążyły wokół Słońca dokładnie na tej samej płaszczyźnie co Ziemia, nie byłoby odległości do wielkiej koniunkcji: Jowisz pokryłby Saturn, tak jak Księżyc zakryłby Słońce podczas zaćmienia Słońca.
Płaszczyzny obu planet są nachylone do siebie i do płaszczyzny ziemi. A kąty tych nachyleń są trochę inne dla każdej głównej koniunkcji. Tym razem Jowisz przechodzi nieco poniżej Saturna.
W przypadku koniunkcji głównej w 2000 roku odległość między Jowiszem a Saturnem wynosiła 1,9 stopnia i podobnie będzie bliska koniunkcji głównej za dwadzieścia lat. Odpowiada to szerokości palca na wyciągniętym ramieniu. Tym razem, 21 grudnia 2020 roku, dystans jest znacznie mniejszy: sześć minut łuku. Od wieków nie było już tak bliskiego położenia między dwiema wielkimi planetami.
Kiedy patrzeć, gdzie zobaczyć Wielką Koniunkcję?
Wielka koniunkcja Jowisza i Saturna będzie miała miejsce w poniedziałek 21 grudnia o godzinie 14:22 czasu polskiego. Jowisz i Saturn można zaobserwować na południowym zachodzie. Obie planety są tak jasne, że pojawiają się o wczesnym zmierzchu. W Polsce o tej godzinie jest jeszcze zbyt jasno, aby rozpocząć obserwacje, ale można je rozpocząć już około godziny 16:00–16:30, czyli niecałe dwie godziny po największym zbliżeniu.
Jeśli pogoda nie będzie sprzyjać, nadal możesz zajrzeć do Internetu. Kilka obserwatoriów oferuje transmisje na żywo z tego wydarzenia.
Gwiazda Betlejemska na niebie
Tysiące lat temu nasi przodkowie zaobserwowali, że planety na niebie czasami wydają się szczególnie bliskie. W takich połączeniach widzieli szczególny omen – znak bogów. Trzej mędrcy ze Wschodu w biblijnej historii Bożego Narodzenia również mogli pójść za takim omenem. Potencjalnym kandydatem na gwiazdę Betlejemską jest szczególna koniunkcja Jowisza i Saturna.
Dodaj swój komentarz