Ważny temat? Prześlij newsa!

„Warszawski hit” rozczarował Lublin? Kebab polecany przez Książula nie zachwyca klientów, zalicza sporo wpadek

Dominik Wąsik

Warszawski hit, polecany przez Książula, miał podbić Lublin. Po otwarciu – tłumy, dziś? Coraz więcej głosów rozczarowania. Klienci Tendur Kebab narzekają na małe porcje, niedoprawione mięso, gumowy placek i wysokie ceny. Czy to faktycznie kebab, na który czekało miasto?

Tendur Kebab w Lublinie

fot. DW

Tendur Kebab w Lublinie rozczarował? Klienci narzekają na smak, porcje i jakość mięsa

Po medialnym szumie i kolejkach sięgających godziny, dziś emocje opadły. Tendur Kebab, który 9 maja otworzył swój lokal przy lubelskim deptaku, nie spełnił oczekiwań wielu klientów.

Choć marka znana z Warszawy miała być powiewem świeżości w miejskiej gastronomii, średnia ocena na Google po ponad miesiącu działalności to zaledwie 3,6 na 5.

W Warszawie Tendur dorobił się miana kultowego miejsca z kebabem premium. Rekomendacja popularnego youtubera Książula tylko podsyciła apetyt lublinian.

Początek był obiecujący – kolejki, tłum gości i długi czas oczekiwania traktowano jako dowód jakości. Dziś jednak lokal mierzy się z rosnącą falą krytyki. Co najczęściej zarzucają mu klienci?

Gumowy lawasz i mięso bez smaku

Jednym z najczęściej powtarzających się zarzutów jest jakość mięsa – wielu klientów skarży się, że jest ono niedopieczone, twarde, a nawet „gumowate”. W opinii Oliwii: „sam gumowy placek z kapustą i odrobiną mięsa”.

Kuba N był jeszcze bardziej dosadny: „mięso wołowo-baranie było kompletnie bez smaku – zero przypraw, zero aromatu”, a kebab określił jako „tragedię”.

Nie brakowało też głosów o nieprzyjemnych „niespodziankach” w środku – chrząstki, skóry, żyłki, a nawet „nieokreślone twarde elementy”.

advertisement

Oddam, szukam, pozdrawiam, praca

Sprawdź, co oferują i czego szukają mieszkańcy Lublina

Zawiodło też ciasto – lawasz, który w wersji warszawskiej miał być cienki i chrupiący, w Lublinie często opisywany był jako „ciągnący się jak guma” lub „gruby naleśnik”.

Porcje jak na dietę, nie na głód

Kolejną bolączką klientów jest rozmiar porcji. „Lawasz XL za 33 zł można objąć jedną ręką” – ironizował Damian. Michał stwierdził wprost: „28 zł za rozmiar L, a nawet się nim mocno nie najadłem”.

Inni recenzenci zauważali też, że rozmiar kebaba różnił się w zależności od osoby, mimo że zamówili te same pozycje. Pojawiły się także zarzuty „oszustwa gramaturowego” i „pozornej wielkości”.

Brud, brak sosów i chaos w obsłudze

Choć lokal zatrudnia wielu pracowników – jak zauważyła Karolina, „aż 6 kucharzy i dwie ekspedientki” – to tempo obsługi nadal bywa zaskakująco wolne. Czas oczekiwania sięgał kilkudziesięciu minut, nawet przy relatywnie małym ruchu.

Problemem pozostaje także czystość – brudne stoliki, brak serwetek, a kebaby wystawione „bez żadnej osłony zaraz przy wejściu”. Jeden z klientów nie ukrywał oburzenia: „Wystarczy kichnąć oczekując, by poczęstować wszystkich gości bakteriami”.

Dodatkowo wielu klientów było zaskoczonych brakiem sosów wewnątrz kebaba. Choć można je sobie nalać samemu ze stołów, to dla osób zamawiających na wynos był to ogromny minus.

Paweł zauważył: „Suche mięso bez sosów… Co do tego? Sałata i dwa małe kawałki pomidorów?”

Gdzie ten warszawski poziom?

Wśród recenzji widać jednoznaczne porównania: wersja warszawska kontra lubelska. Niestety, dla Tendur Lublin wypada blado.

Jak podsumowała Marta: „Niebo a ziemia. Jeśli chcecie utrzymać się na rynku lubelskim, to trzeba doprawić mięso, zadbać o jakość i poprawić organizację”.

Choć niektórzy przyznają, że smak był „ok” lub „interesujący”, to nie ma mowy o zachwycie. Wśród ponad 290 opinii dominują mieszane nastroje, a głównym uczuciem po wyjściu z lokalu jest niedosyt – zarówno smakowy, jak i emocjonalny.

Czy Tendur się odbije?

Początek był obiecujący, ale z czasem lokal zderzył się z twardą rzeczywistością lubelskiego rynku i wymaganiami klientów.

Tendur ma jeszcze szansę naprawić błędy – na razie jednak nie spełnia oczekiwań, które sam rozbudził.

Książulo być może pomógł w marketingu, ale renomy nie da się zbudować tylko na słowie influencera.

Artykuł powstał na podstawie opinii zamieszczonych w wizytówce Tendur Kebab Lublin w Google Maps.

Dodaj opinię

Powiadomienia
Powiadom o

Dodając opinię akceptujesz regulamin. Administratorem Twoich danych osobowych jest Grupa Spotted Sp. z o.o.. Szczegóły przetwarzania danych znajdują się w polityce prywatności.

0 opinii
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments

Redaktor naczelny Spotted Lublin, związany z portalem od jego powstania w 2016 roku. Na co dzień śledzi to, czym żyje miasto – od zdarzeń drogowych, przez miejskie inwestycje, po historie mieszkańców. Specjalizuje się w sprawach codziennych, które realnie wpływają na życie lokalnej społeczności. Jego materiały były wielokrotnie cytowane przez ogólnopolskie media, m.in. Onet, Interię i RMF24. Zna Lublin od podszewki – i stara się, by mieszkańcy byli zawsze na bieżąco.

Pozostałe teksty autora

Najnowsze teksty

facebook instagram pinterest twitter youtube linkedin tiktok twitch search menu close arrow-left-short arrow-right-short arrow-right-long arrow-left-long arrow-down check check