Blisko promil alkoholu w organizmie miał 45-latek z Warszawy, który przyjechał na stację paliw. W masce klauna zatankował paliwo i zrobił drobne zakupy. Na koniec powiedział, że za nic nie zapłaci.
Wczoraj przed godziną 23:00 dyżurny łukowskiej komendy policji został powiadomiony o awanturującym się na stacji paliw mężczyźnie. Ze zgłoszenia wynikało, że mężczyzna ten kilka minut wcześniej nie zapłacił za zatankowane do swojego auta paliwo.
Jak ustalili policjanci, samochód marki Audi podjechał pod dystrybutor. Z miejsca kierowcy wysiadł mężczyzna, który miał nałożoną maskę przypominającą klauna. Po zatankowaniu paliwa do auta, mężczyzna wszedł do budynku stacji i zaparzył sobie kawę. Poprosił również o paczkę papierosów. Po chwili zdjął z głowy maskę klauna i powiedział, że nie będzie płacił za paliwo i zakupy. Wychodząc do samochodu powiedział, że nikt mu nic nie zrobi.
O zaistniałym zdarzeniu pracownicy stacji paliw natychmiast powiadomili policję. W międzyczasie mężczyzna, tym razem w „kominiarce” powrócił do budynku stacji. Gdy chciał jeszcze ukraść dwie puszki piwa, został zatrzymany przez klienta.
Zatrzymanym mężczyzną jest to 45-latek z Warszawy. Okazało się że miał on blisko promil alkoholu w organizmie. Mundurowi zatrzymali mu prawo jazdy. Gdy wytrzeźwieje usłyszy zarzuty za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości i kradzież.
Ważny temat? Prześlij newsa!
Czekamy na Wasze informacje, zdjęcia i filmy.
Bądź na bieżąco z Lublinem!
Kliknij „obserwuj”, aby wiedzieć, co dzieje się w naszym mieście.
Najciekawsze wiadomości ze spottedlublin.pl znajdziesz w Google News!
Dodaj opinię