Wywiadowcy w godzinę od zgłoszenia zatrzymali dwoje obywateli Rumunii do sprawy kradzieży puszki z datkami dla zwierząt. Puszka stała na ladzie w kawiarni. Sprawcy próbowali uciekać samochodem. Zostali zatrzymani jeszcze na terenie miasta.
Ukradli puszkę z datkami na zwierzęta
Do zdarzenia doszło we wtorek (23.01) po godz. 13 na terenie Lublina. Dyżurny miejskiej komendy odebrał zgłoszenie o kradzieży puszki z datkami na potrzebujące zwierzęta, która stała na ladzie w jednej z kawiarni. Kradzieży dokonała kobieta, która szybko uciekła i wsiadła do samochodu marki Volkswagen.
„W aucie czekał już na nią mężczyzna, z którym odjechała. Na szczęście jedna z klientek zapamiętała tablice rejestracyjne. To była cenna informacja dla policjantów” – mówi nadkom. Kamil Gołębiowski, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Lublinie.
Do działań skierowano pobliskie patrole. Informacja została przekazana także do monitoringu miejskiego. Już po godzinie wywiadowcy namierzyli opisane auto. Volkswagen został zatrzymany jeszcze na terenie Lublina. Pojazdem podróżowało dwoje obywateli Rumunii w wieku 50-lat. Oboje zostali zatrzymani.
Mieli przy sobie skradzioną puszkę, która była już rozerwana. Dodatkowo w samochodzie policjanci odnaleźli inną puszkę na datki, która także pochodziła z kradzieży. Łącznie przy zatrzymanych policjanci zabezpieczyli ponad 5 tys. złotych. Oboje trafili do policyjnej celi.
Sprawą zajmują się policjanci z 1. komisariatu. Funkcjonariusze ustalają szczegóły zdarzenia. Zatrzymani niedługo usłyszą zarzuty kradzieży. Za to przestępstwo grozi do 5 lat więzienia.
Połamać ręce to im mało bo okradać najsłabsze istoty to tylko potrafią debile