Trzyletnia dziewczynka sama, w piżamce i skarpetach chodziła po środku ulicy. Dziewczynką zaopiekowała się przypadkowa kobieta, która wezwała policję. Trafiła cała i zdrowa w ręce matki.
W czwartek po godz. 9 rano na policję zadzwoniła kobieta, która twierdziła, że na jednej z bialskich ulic natknęła się na kilkuletnią dziewczynkę ubraną tylko w piżamkę i skarpetki. Ponieważ dziewczynka była sama, kobieta zaopiekowała się nią i zaprowadziła do znajdującej się nieopodal przychodni zdrowia.
Wysłani na miejsce policjanci przez dłuższy czas nie mogli ustalić, gdzie mieszka dziewczynka i kto się nią opiekuje. Dopiero po godz. 10 do przychodni przyszedł mężczyzna szukający dziecka. Okazało się, że 23-letni mieszkaniec Białej Podlaskiej jest ojcem dziewczynki.
Ponieważ policjanci wyczuli od niego woń alkoholu, zbadali jego stan trzeźwości. Badanie wykazało, że ma on ponad pół promila alkoholu w wydychanym powietrzu. 23-latek tłumaczył się policjantom, że opiekując się córeczką, zmęczony pracą na nocną zmianę, zasnął. W tym czasie dziewczynka wyszła z domu.
Mundurowi przekazali całą i zdrową dziewczynkę pod opiekę wezwanej na miejsce matki. Śledczy ustalają, czy dziecko nie zostało narażone na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia. Jeśli to potwierdzą, 23-latkowi może grozić odpowiedzialność karna.
Ważny temat? Prześlij newsa!
Czekamy na Wasze informacje, zdjęcia i filmy.
Bądź na bieżąco z Lublinem!
Kliknij „obserwuj”, aby wiedzieć, co dzieje się w naszym mieście.
Najciekawsze wiadomości ze spottedlublin.pl znajdziesz w Google News!
Dodaj opinię