Stoisz na przystanku „na żądanie”? Będziesz musiał pomachać ręką, żeby zatrzymał się autobus

IMG 20190820 060730
Zdjęcie ilustracyjne | fot. Dominik Wąsik

Pasażerowie komunikacji miejskiej w Lublinie muszą nabrać nowych przyzwyczajeń. Na części przystanków kierowca sam się nie zatrzyma. Nie wszystkim lublinianom się to podoba.

Mając na uwadze zgłoszenia zarówno ze strony kierowców jak i pasażerów nastąpiła aktualizacja zapisów „Regulaminu przewozu osób i rzeczy” obowiązującego w pojazdach komunikacji miejskiej. Aktualizacja ma na celu doprecyzowanie lub uregulowanie kwestii spornych na linii pasażer – kierowca – organizator komunikacji” – mówi Justyna Góźdź, rzecznik prasowy Zarządu Transportu Miejskiego w Lublinie.

Zmiany obowiązują od 6 stycznia 2020 roku. Jedną ze zmian jest funkcjonowanie 395 przystanków „na żądanie”. Pasażer, który zechce wysiąść na danym przystanku musi nacisnąć przycisk „stop”. Jeśli tego nie zrobi, autobus się nie zatrzyma. Natomiast osoby czekające na przystanku będą musiały sygnalizować kierowcy, by ten zatrzymał autobus.

Pasażer zamierzający skorzystać z przystanku „na żądanie” zobowiązany jest zasygnalizować ten fakt poprzez zajęcie miejsca w pobliżu krawędzi lub wyraźne podniesienie ręki. Niezastosowanie się do powyższych zasad będzie skutkować tym, że pojazd komunikacji miejskiej nie zatrzyma się na przystanku na żądanie” – wyjaśnia Góźdź.

Jak wyjaśnia ZTM, zmiana ma na celu wykorzystanie przystanków „na żądanie” faktycznie zgodnie z ich funkcją (zwiększenie prędkości komunikacyjnej, skrócenie czasu przejazdu, oszczędność w zużyciu paliwa). Jednoznacznie ustalony sposób postępowania pasażera na przedmiotowych przystankach, nie będzie wzbudzał już wątpliwości kierującego pojazdem.

Części pasażerów nie podoba się, że zatrzymanie autobusu wiąże się z koniecznością machania ręką na przystanku. – „Czym kierowały się osoby układające regulamin, na podstawie którego pasażerowie stojący na przystanku na żądanie mają obowiązek machania rękami w celu zatrzymania autobusu? Niby kto ma tą ręką machać, jeśli tych osób jest kilka?” – pyta jeden z mieszkańców.

Przeczytaj także: Zmiana zasad kontroli biletów w Lublinie. Co wolno kontrolerowi?

6 komentarzy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Dodając komentarz akceptujesz regulamin zamieszczania komentarzy w serwisie. Grupa Spotted Sp. z o.o. z siedzibą w Lublinie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.
  1. Może stać i 50 wystarczy że jeden z pasażerów da sygnał to kierowca zatrzyma autobus.A czy wsiądzie 1 czy 50 to nie ma znaczenia.W Anglii trzeba dać znać kierowcy na każdym przystanku i nie ma z tym problemu.Tylko w PL wielka szlachta mieszka.

  2. Ja piernicze. To mi nowość. Ale tu zacofanie jest. Dopiero co się wprowadziłem, a tu nawet taki rzeczy nie było. Haha to Wam daleko do Warszawy. Ci by dac porównanie

  3. We Francji jest tak samo. Można się przyzwyczaić. Tylko może starsze osoby są tam sprawniejsze

  4. Przystanki na żądanie to chyba takie mniej uczęszczane to chyba jasne jak ktoś tam stoii to prędzej będzie chciał wsiąść do autobusu niż taki na stałej trasie bo tam może czekać np na inny autobus albo po prostu siedzi sobie w centrum na przystanku także średnio ma zastosowanie tego zapisu w regulaminie;)