Najnowsze ogłoszenia (spoty)
Genialny mecz listopadowych gwiazd Energa Basket ligi w hali Globus. Brynton Lemar i Tweety Carter poprowadzili Start Lublin do zwycięstwa w hali Globus z Mistrzem Polski – Anwilem Włocławek!
Początek spotkania Startu Lublin z Mistrzem Polski – Anwilem był bardzo dynamiczny. Czerwono-czarni skutecznie bronili dostępu do swojego kosza i w po chwili zdominowali w ofensywie drużynę z Włocławka.
W tej części gry błyszczeli Brynton Lemar i Tweety Carter, których skuteczne rzuty sprawiły, że to goście zostawali w tyle z wynikiem na tablicy. Licznie zgromadzona publiczność w hali Globus doceniała starania lubelskiej drużyny na parkiecie.
W drugiej kwarcie obydwa zespoły urządziły sobie pojedynek na rzuty trzypunktowe. W tym elemencie świetnie radził sobie Mateusz Dziemba. Jego skuteczne trafienia zapewniały przewagę gospodarzom. W drużynie Anwilu „przebudził się” Tony Wroten. Goście robili wszystko, żeby wyrównać stan gry przed końcem pierwszej połowy. Ekipa Igora Milicicia przez chwilę nawet podwajała graczy Startu – dobrze w obronie wykazywał się Chris Dowe.
W późniejszym fragmencie gry kolejne trójki rzucane przez Dziembę, mimo zagrożenia ze strony Shawna Jonesa sprawiały, że lubelska drużyna trzymała trudnego rywala na dystans. Po 20 minutach meczu w hali Globus mieliśmy 42:41 dla Startu.
Trzecia część meczu zmusiła lublinian do pogoni za wynikiem. Goście próbowali odskoczyć czerwono-czarnym. Na swoje szczęście Start był bardzo dobrze dysponowany zza linii 6.75 tego dnia. Dodatkowo w tym momencie w zespole Davida Dedka ponownie zaczęli trafiać Carter, Lemar i Damian Jeszke.
Rzuty dystansowe były prawdziwą bronią Startu w tym meczu i w kryzysowym momencie pozwoliły lubelskiej drużynie osiągnąć prowadzenie 69:58 nad Anwilem!
Decydująca czwarta kwarta uwidaczniała to, w jakim szoku jest najlepsza drużyna w Polsce. Goście z Włocławka pudłowali z najprostszych sytuacji pod koszem. Lublinianie w tym czasie osiągnęli najwyższą, bo ponad dwudziestopunktową przewagę – 81:58! Stało się tak dzięki tak naprawdę całej lubelskiej drużynie.
Końcowe minuty nie zmieniły już oblicza gry i to gospodarze ograli Mistrza Polski 96:71!
Start Lublin – Anwil Włocławek 96:71 (24:17, 18:24,30:17, 24:13)
Start: Lemar 27, Dziemba 18, Taylor 13, Jeszke 11, Carter 10, Borowski 6, Szymański 5, Laksa 4, Jarecki 2, Pelczar 0, Grochowski 0, Pszczoła 0.
Trener: David Dedek
Anwil: Jones 18, Simon 13, Karolak 9, Ledo 9, Freimanis 7, Dowe 6, Wroten 4, Wadowski 3, Sokołowski 2, Szewczyk 0, Sulima 0, Piątek 0.
Trener: Igor Milicić
Start Lublin – Anwil Włocławek | ZDJĘCIA: Marek Jedynak




















Koszykowka XXI, wieku rzuty za 3 punkty beznadzieja w NBA też ta sama taktyka i coraz mniej efektywne mecze są, kiedyś to była koszykowka
Dodaj opinię