Policjant w dniu wolnym od pracy zatrzymał kierowcę audi, który stojąc w korku przed skrzyżowaniem, palił marihuanę. Kiedy funkcjonariusz zapytał, czy to marihuana, ten od razu zaproponował mu „skręta”.
Palił marihuanę stojąc w korku, wyczuł go policjant
Do zdarzenia doszło w piątek w Lublinie. Policjant z Wydziału Wywiadowczego KMP w Lublinie mając w tym dniu wolne, jechał motocyklem ulicami Lublina. Przed skrzyżowaniem ulic Romera i Diamentowej, oczekując na zielone światło, poczuł dochodzący zza pleców charakterystyczny zapach marihuany.
Gdy odwrócił się do tyłu, zauważył kierowcę audi, który coś pali. Funkcjonariusz cofnął się kilka metrów i przez okno zapytał, czy to marihuana. Kierowca ze spokojem potwierdził i od razu zaproponował motocykliście „skręta”.
Wówczas funkcjonariusz wylegitymował się i polecił zjechać w bezpieczne miejsce. Niedługo później na miejsce przyjechał patrol wywiadowców będący w służbie. Funkcjonariusze zatrzymali 27-latka. Dodatkowo podczas przeszukania samochodu odnaleźli prawie 40 gramów marihuany.
„Mężczyzna musi liczyć się z odpowiedzialnością przed sądem za posiadanie środków odurzających oraz kierowanie samochodem pod wpływem narkotyku. Może mu grozić do 3 lat więzienia, wysoka grzywna oraz zakaz kierowania pojazdami” – mówi kom. Kamil Gołębiowski, oficer prasowy KMP w Lublinie.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Lublinem – czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na [email protected].
No a mówią ,że policjant też człowiek ,a niewinnej osobie ,która z dobroci serca ,chciała poczęstować go blancikiem zniszczyła życie. Tak o ,dla statystyk