Czy kojarzy ktoś mężczyznę który zbiera „do puszki” na krakowskim obok klasztoru kapucynów. Jest strasznie nachalny i nie przyjemny w tym co robi. Dzisiaj, idąc w kierunku poczty udało mi się go ominąć w pośpiechu. A jak wracałam to byłam świadkiem jak zatrzymał wręcz kobietę i wymusił/zmanipulował, aby wrzuciła pieniądze, do tego był bardzo nieprzyjemny… Faktycznie zbiera „na coś” lub „dla kogoś”, czy to wyłudzanie pieniędzy? Miał ktoś z nim styczność, albo kojarzy człowieka?
Nie pisz z nienawiścią i hejtem.
Takie opinie skasujemy.
Tak. Zbiera już chyba 30 lat. Jest nachalny.
Stoi tam już od lat. Fajnie jakby ktoś się nim zajął. Kiedyś jak byłam w ciąży, postanowiłam nie reagować na zaczepki i przechodziłam obok to mnie zwyzywał ze udaje że go nie widzę… :/ mega to było dla mnie przykre ale z wiadomych przyczyn nie zareagowałam.
Dodaj opinię