Solowy występ Romana Żurka w Lublinie. Mamy dla was zaproszenia [KONKURS]

Roman Żurek z programem stand-up “Tapioka” w Lublinie
Roman Żurek z programem stand-up “Tapioka” w Lublinie | materiały prasowe

Już 10 lutego o godzinie 20:00 Centrum Kongresowym Uniwersytetu Przyrodniczego w Lublinie wystąpi Roman Żurek, lider kabaretu Neo-Nówka ze swoim solowym programem „Tapioka”. Bilety są jeszcze w sprzedaży. Mamy zaproszenia dla czytelników.

Przyjdź i zobacz na żywo świetny stand-up

Roman Żurek – twórca i autor tekstów najpopularniejszego kabaretu w Polsce – Neo-Nówki. Zeszłoroczny skecz „Wigilia 2022” rozbił bank i był najczęściej oglądanym video w Polsce na YouTube. Tym razem Roman Żurek zaprezentuje mnóstwo dystansu do siebie oraz swoje niebanalne i bezkompromisowe poczucie humoru w programie solowym zatytułowanym „Tapioka”.

Wytrawny satyryk wystąpi w Centrum Kongresowym Uniwersytetu Przyrodniczego 10 lutego o godzinie 20:00. Na scenie na pewno nie zabraknie trafnych spostrzeżeń i opowieści zmuszające do przemyśleń w niezwykłej mieszance stand-up, satyry i komedii.

Bawcie się dobrze!

Bilety do kupienia: https://bilety.qualitim.pl/event/view/id/285195

Zgarnij zaproszenie

Mamy dla was zaproszenia na występ Romana Żurka w Lublinie. Co zrobić, aby zgarnąć 1 z 2 podwójnych zaproszeń? Wystarczy w komentarzu pod tym artykułem odpowiedzieć na pytanie: Kogo i dlaczego zabrałbyś ze sobą na ten występ?

Na odpowiedzi czekamy do 27 stycznia 2023 r. do godz. 12:00. Zwycięzców poinformujemy mailowo o wygranej, dlatego warto podczas dodawania komentarza podać w formularzu prawidłowy adres email.

20 komentarzy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Dodając komentarz akceptujesz regulamin zamieszczania komentarzy w serwisie. Grupa Spotted Sp. z o.o. z siedzibą w Lublinie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.
  1. Moją ciocię bo obie mamy życie jak jeden wielki kabaret ze stand-upem razem wzięte. Więc miłoby było już kręcić się w klimacie

  2. Jak wygram zabiore kolezanke ktora bedzie akurat po egzaminie. I jak zda to dostanie bilet w nagrode. Bilet na otarcie łez mam nadzieję ze nie bedzie potrzebny

  3. Witam
    Zabrałbym na to świetne wydarzenie moją dobrą koleżankę, z którą zawsze śmiejemy się z niczego. Jest najlepszym kompanem do takich wydarzeń 😃

  4. Na występ zabrałabym że sobą córkę, rozweseliłaby się w czasie sesji… Lubimy te same żarty i śmiejemy się do rozpuku.

  5. „Tapioka” to intrygujący tytuł tego występu! Tapioka to bezglutenowy i hipoalergiczny zamiennik tradycyjnej mąki. Chciałbym, aby ten stand-up, na który oczywiście zabrałbym swoją uroczą żonę, stał się dla nas właśnie takim zamiennikiem prozaicznego piątkowego wieczoru i przekształcił go w niezwykłą podróż, która zabrałaby nas do świata znakomitego humoru, satyry i komedii! (a przy okazji byłby to doskonały pretekst, aby w ten piątkowy wieczór dzieci zostawić pod opieką dziadkom;)

  6. Na występ zabrałabym ze sobą męża, bo będzie to super pretekst na podrzucenie dziecka pod opiekę dziadkom a my będziemy mieć chwilę oddechu i rozrywki od codzienności na tym występie:)

  7. Na wydarzenie zabrałbym żonę, bo nigdy nie była na kabarecie czy stand-upie i wszystkie skecze muszę pokazywać jej w internecie.. komedia po prostu 😉

  8. Oczywiście zabrałbym żonę. Wspólnie lubimy kabarety, poczucie humoru to nasze motto.

  9. Na występ zabrałabym ze sobą swojego chłopa. Wpierw nie obyłoby się jednak bez pranka w moim wykonaniu – przez występem powiedziałabym mu: „kochanie, nie idziemy dziś na hambuksia, mam ochotę na coś zdrowszego, może tapioka?”. Czym jest w ogóle tapioka? Pytanie malowałoby się na jego twarzy, kulka Pomysłowego Dobromira uderzałaby o jego czachę bezlitośnie. Wyjaśnienie spowodowałoby grymas wyrażający ni to niesmak, ni to oburzenie moim pomysłem, jednak ostatecznie byśmy poszli, bo w końcu JESTEŚMY ZGODNĄ PARĄ, PRAWDA KOCHANIE? (wypowiedziane takim tonem, że udzielenie odpowiedzi innej niż „tak” byłoby jednoznaczne ze strzeleniem sobie w kolano). A na miejscu – zachwyt („Dzięki Bogu, nie będziemy jeść jakichś podejrzanych wegetariańskich kawiorów, a w ogóle jak ty mnie skarbie wkręciłaś!”, buzi buzi, rzyg tęczą). Sami Państwo widzicie – bilety na ten występ są mi niezbędne, abym mogła zrealizować mój dopracowany w szczegółach plan, pełen zwrotów akcji niczym historyjki z „Chwili dla Ciebie ” 🙂

  10. Na występ zabrałbym swoją narzeczoną. Niedawno skończyła studia, bardzo dużo pracuję abyśmy żyli na dobry poziomie. Dzięki niej mogę pozwolić sobie na chwilowy brak zatrudnienia, szkolenie się i otworzenie własnej działalności z początkiem lutego. Co więcej na początku marca bierzemy ślub. Czy to nie odpowiedni moment na romantyczny wypad? Oboje uwielbiamy się śmiać 😉

  11. Witam, chętnie bym zabrał swoją dziewczynę na 5 rocznice na stand upy. Pozdrawiam

  12. Na występ zabrałbym moją Żonę ponieważ według Niej żadna inna kobieta – ewentualnie mężczyzna(wedle uznania) nie wytrzymałaby że mną.

  13. Na występ zabrałabym przyjaciółkę, bo z nią zawsze śmiejemy się z byle czego i na pewno by się jej spodobało 😃

  14. męża, w lutym obchodzimy rocznice ślubu, była by święta okazja, żeby dobrze się bawić !

  15. Kogo? Mojego Starego.
    Dlaczego? Bo z kim iść jak nie ze Starym, Stary lubi w kabarety i na bank się ucieszy. To będzie randka!

  16. Zabrałbym żonę na rocznicę ślubu, bo nasz ślub to jeden wielki kabaret. Uwielbiamy bawić się w swoim towarzystwie, poczuciem humoru zarażamy wszystkich wokół. Pozdrawiam

  17. Męża, bo jedno z nas pracuje w spółce skarbu państwa (pisendlow) a drugie w spółce miejskiej (lubelskiej). I żadnemu nie jest do śmiechu!

  18. Na występ zabrałabym męża, bo ostatnio bardzo mocno się postarał, aby życie przerosło kabaret i sprawił sobie miłą pocieszycielkę.
    Pocieszycielka jednak chyba gorzej gotuje i cośtam, cośtam też wychodzi jej gorzej, więc skruszon powrócił na łono.
    „Tapioka” może być dobrym pretekstem, żeby razem pośmiać się z ludzkich słabości i na nowo odkryć radość wspólnego życia.