Do naszej redakcji napisał jeden z czytelników, który prosił o nagłośnienie sytuacji zaśmiecenia rzeki Bystrzyca. Śmieciowe tamy utrudniają spływ kajakiem.
Spływ kajakiem po Bystrzycy
Poniżej przedstawiamy wiadomość od czytelnika Szymona.
„Na rzece Bystrzyca jest wiele naturalnych przeszkód (obalone drzewa), co jest czymś normalnym i myślę, że jak najbardziej pożądanym, gdyż zwalnia bieg rzeki i wpływa pozytywnie na zmniejszenie erozji brzegów. Podczas spływu napotkałem na odcinku od mostu na obwodnicy Lublina do ujścia w Spiczynie ponad 20 takich naturalnych „hamulców”.
Jednak co jest niepokojące to to, że na rzece, na tych naturalnych barierach dodatkowo posiadają tony śmieci, które z pewnością nie znalazły się tam nie wczoraj, a gromadziły się przez miesiące lub lata. Problem zaczyna się za obwodnicą Lublina, a wcześniej pojawiają się raczej sporadyczne śmieci płynące po rzece lub na brzegu (czyli można założyć, że do tego miejsca jakieś działania czyszczenia są podejmowane).
Na wysokości Turki napotkałem pierwszą taką śmieciową tamę (była ona rozciągnięta na całej szerokości koryta), nie dało się w nią wpłynąć, bo była bardzo zbita i gęsta. Trzeba było przenosić kajak lądem (normalnie przerzuciłbym go przez obalone drzewo, ale przez śmieci nie dało się dopłynąć do tego drzewa).
Idąc dalej w rzekę, napotkałem kilka podobnych tworów a dodatkowo w wielu miejscach przy brzegu lub obalonym drzewie, lub gałęzi również zbierały się mniejsze zgromadzenia śmieci. Taki stan był widoczny praktycznie przez całą rzekę. Trudno tu wskazać dokładne lokalizacje, bo tak naprawdę skupiska śmieci można znaleźć co 200 metrów. Na pewno dwa większe są kilkaset metrów za obwodnicą w okolicach Turki.
Wśród śmieci można było głównie znaleźć różnego rodzaju butelki (szklane, plastikowe), puszki, styropian, opakowania po żywności, a nawet kilka lodówek czy mebli!!
W Spiczynie rozmawiałem z mieszkańcem, który miał działkę przy rzece i mówił, że rzeka nie była tu czyszczona od co najmniej 3 lat, stąd może być, taki nawał śmieci.
Smutne jest też, że pomimo wielu akcji informacyjnych, ludzi nadal wyrzucają śmieci, gdzie popadnie. W miejscach, w których imprezują czy wypoczywają. Potem te śmieci dostają się do rzek.
Ze swojej strony wysłałem maile informacyjne do samorządów lokalnych oraz do regionalnego zarządu Wód Polskich, ale nie wiem czy mój pojedynczy głos wypłynie i coś zmieni w tej beznadziejnej sprawie” – pisze czytelnik Szymon.




Ważny temat? Prześlij newsa!
Czekamy na Wasze informacje, zdjęcia i filmy.
Bądź na bieżąco z Lublinem!
Kliknij „obserwuj”, aby wiedzieć, co dzieje się w naszym mieście.
Najciekawsze wiadomości ze spottedlublin.pl znajdziesz w Google News!
Dodaj opinię