Od soboty można już korzystać z kompleksu rekreacyjnego w ośrodku Słoneczny Wrotków nad Zalewem Zemborzyckim.
Przypomnijmy, że na Słonecznym Wrotkowie jest pięć basenów rekreacyjnych: basen pływacki, basen 25-metrowy, dwa baseny 12-metrowe oraz 7-metrowy brodzik. Na terenie obiektu znajduje się również 100-metrowa zjeżdżalnia ,,anakonda”, trójtorowa zjeżdżalnia rodzinna, zjeżdżalnia ,,cebula”, wodny plac zabaw, boisko do siatkówki, wyspa piratów – plac zabaw dla dzieci, restauracja oraz zaplecze sanitarne.
W pobliżu Słonecznego Wrotkowa znajduje się wypożyczalnia sprzętu wodnego i rekreacyjnego, która w swojej ofercie posiada kajaki jedno i dwu-osobowe, rowery wodne, rowery górskie, sprzęt do windsurfingu. Wypożyczalnia pełni także rolę zaplecza dla obsługi spływów kajakowych.
W części niepłatnej okalającej kompleks basenowy znajdują się punkty gastronomiczne wraz z infrastrukturą dla klientów i ich dzieci – brodzik z uzdatnioną wodą, place zabaw i urządzenia do ćwiczeń.
Kompleks jest czynny codziennie od godziny 9 do godz. 20. Ceny biletów wynoszą 7, 14, 21 zł.
Tylko takich ośrodków powinno być więce na tym akwenie a, przede wszystkim oczyścić Zalew Zemborzycki,dlaczego Lublinianie muszą jeździć przykładowo na pojezieże Łęczyńsko-Włodawskie.Wstyd i jeszcze raz wstyd dla lubelskich władz,tyle lat ,to wszystko marnieje.
Na tego typu basenach powinno być również naliczanie godzinowe czasu lub możliwość swobodnego wyjścia z terenu obiektu i powrotu np za godzinę skoro płaci się za cały dzień.W cenie biletu powinna się również mieścić cena leżaka .21 zł za samo wejście i zimną wodę to trochę przesada a jeśli się cenę leżaka policzy za 3 osoby x 6 zł..Niewygodne zejścia do basenów.zaplecze gastronomiczne też nie powala .Fast food na szczęście w dość przystępnej cenie ale jedyny na terenie obiektu.Dość czyste sanitariaty.I bryza z nad zalewu fajna.Jak nadmorska.Ogółem da się odpocząć,ale sprzedaż piwa w miejscu gdzie przebywają dzieci to jakaś paranoja.I współczucie dla ratowników którzy muszą pilnować dzieci takich uraczonych piwem znudzonych tatusiów i mamusie(no ale to już nasza narodowa kultura-jest alkohol trzeba się narąbać)No i ktoś mógłby się za sam zalew wziąć…