Do tragicznego zdarzenia doszło w sobotę w Lublinie. 25-letni mężczyzna rzucił się z dachu 11 piętra bloku. W mieszkaniu policjanci znaleźli zwłoki jego dziewczyny. Są nowe fakty w tej sprawie.
Do zdarzenia doszło w sobotę (6 maja) w jednym z bloków przy ul. Bursztynowej w Lublinie. Policjanci otrzymali zgłoszenie o próbie samobójstwa młodego mężczyzny. O tym fakcie miał powiadomić swoją matkę, która zaalarmowała służby.
Po dotarciu jednostek na miejsce mężczyzna skoczył z dachu 11 piętra budynku. Jego upadek złagodziły drzewa, na które wleciał. W krytycznym stanie został przetransportowany do szpitala, gdzie przeszedł operację. Tam została usunięta mu śledziona oraz pobrana krew do badań toksykologicznych.
– Mężczyzna aktualnie znajduje się w stanie śpiączki farmakologicznej, dlatego nie ma możliwości go na razie przesłuchać. Przesłuchujemy sąsiadów, rodzinę i znajomych żeby ustalić jakąś przyczynę – informuje Agnieszka Kępka z lubelskiej prokuratury.
Jak prokuratura ustaliła to 25-latek zamordował dziewczynę, której policjanci znaleźli ciało w mieszkaniu na 10 piętrze, skąd mężczyzna przedostał się przez okno na dach budynku. Ciało 25-latki znajdowało się w dwóch workach i było spakowane w walizce podróżniczej. Na ciele kobiety znajdowały się rany kłute.
Nieoficjalnie mogło chodzić o zazdrość, ponieważ 25-latka spotykała się ze swoim byłym. – Bierzemy pod uwagę motyw zazdrości, ponieważ w toku śledztwa pojawiają się takie okoliczności, które mogłyby na to wskazywać – dodaje Kępka.
Psychopata, gowniarz! Życzę mu jak najgorzej, nic nie usprawiedliwia kogoś do zabicia drugiego człowieka. Wspolczuje rodzinie dziewczyny, ale też i jego rodzinie, przez to ze ja zabił oni teraz nie będą mieli życia.
to akurat nie jest nic nowego w tej sprawie ciagle to samo piszą w internecie