Arthur Bus wygrał przetarg, teraz grozi upadłość
Pod koniec grudnia 2024 r. MPK Lublin ogłosiło, że Arthur Bus wygrał przetarg na dostawę 20 autobusów wodorowych o wartości 63,959 mln zł. Cała inwestycja miała być sfinansowana w 100% z dofinansowania Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, dzięki czemu nie obciążałaby budżetu miasta.
Czytaj więcej:
Autobusy miały być niskopodłogowe, dostosowane do potrzeb osób z niepełnosprawnościami, o długości 12 metrów i pojemności 70 pasażerów, w tym 27 miejsc siedzących.
Nowoczesne autobusy, które nigdy nie pojadą?
Pojazdy planowano wyposażyć w monitoring, głosowe zapowiedzi przystanków, ciepłe guziki, system zliczania pasażerów, automaty do sprzedaży biletów obsługujące płatności bezgotówkowe, klimatyzację oraz trzy podwójne porty USB do ładowania urządzeń mobilnych.
Zasięg po pełnym zatankowaniu wodoru miał wynosić co najmniej 300 km, a w ramach zamówienia miała zostać dostarczona mobilna ładowarka małej mocy do wolnego ładowania na zajezdni.
Zobacz również
Zaledwie jeden szkielet i brak wypłat dla pracowników
Jak podaje portal Jawny Lublin, od miesięcy na hali produkcyjnej przy ul. Frezerów niewiele się działo. Brakowało pracowników, którym nie przedłużono umów, albo odchodzili, oraz potrzebnych podzespołów. Przed ogłoszeniem upadłości firma nie wypłaciła pracownikom październikowych pensji. Z 20 zamówionych autobusów zespawano tylko jeden szkielet.
Ogłoszenie upadłości spółki stawia pod znakiem zapytania całą inwestycję miasta. MPK Lublin będzie musiało znaleźć alternatywne rozwiązanie, aby nie stracić dofinansowania z NFOŚiGW i wprowadzić ekologiczne autobusy wodorowe zgodnie z planem.
Źródło: Jawny Lublin
Najnowsze posty
Dodaj opinię