Do 10 lat więzienia grozi mężczyźnie, który kradł paliwo z maszyn. Gdy policjanci weszli do jego mieszkania, ten ukrył się na strychu. Miał pecha, bo sufit nie wytrzymał i załamał się pod jego ciężarem.
Sygnały o kradzieżach paliwa z terenu budowy policjanci z komisariatu w Niemcach otrzymywali od ponad tygodnia. Pierwsze zgłoszenie dotyczyły przypadku, gdzie sprawca rozmontował przewody paliwowe i w ten sposób upuścił paliwo ze zbiorników maszyn.
Podczas kolejnego zdarzenia postanowił wywiercić dziury w zbiorniku koparki. W ten sposób napełnił kanistry, rozlewając większość paliwa na ziemię. Pokrzywdzony oszacował łączne straty na kilka tysięcy złotych.
Sprawą zajęli się kryminalni z komisariatu w Niemcach. Funkcjonariusze ustalili, iż sprawcą tego czynu jest 29-letni mieszkaniec gminy Wólka. Mężczyzna w przeszłości wielokrotnie karany był więzieniem za podobne przestępstwa.
W środę policjanci postanowili odwiedzić mężczyznę. Podczas przeszukania w pewnym momencie usłyszeli trzask pękającego stropu, po czym, ku ich zdziwieniu ze strychu spadł poszukiwany 29-latek.
Mężczyzna nie odniósł żadnych obrażeń i od razu trafił na komisariat. Podczas przesłuchania usłyszał dwa zarzuty w warunkach recydywy, dotyczące kradzieży z włamaniem oraz kradzieży.
Za kradzież z włamaniem grozi kara do 10 lat więzienia. W przypadku recydywy może zostać zaostrzona o połowę.
Dodaj swój komentarz