Policjanci z Lublina w miniony weekend przeprowadzili kolejną akcję „Stop Drift”. To odpowiedź na zgłoszenia mieszkańców dotyczące m.in. zakłócania ciszy nocnej. Znowu posypały się mandaty. Tym razem zatrzymano łącznie sześć dowodów rejestracyjnych.
„Wzmożone kontrole to reakcja na wykroczenia zgłaszane przez mieszkańców dotyczące hałasu i agresywnej jazdy. Policjanci w okresie letni regularnie w każdy piątek i sobotę będą pojawiać się w centrum Lublina. Wieczorno-nocne patrole będą skierowane przeciwko agresji na drodze” – zapowiada nadkom. Kamil Gołębiowski, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Lublinie.
I znowu posypały się mandaty
W miniony weekend policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Lublinie skupili się na osobach rażąco naruszających zasady bezpieczeństwa. Prowadzone były kontrole prędkości, sprawdzana była trzeźwość kierujących, stan techniczny pojazdów oraz głośność wydechów. Weekendowe kontrole to kontynuacja zapoczątkowanych w ubiegłym roku działań „Stop Drift”.
Policjanci w trakcie patroli skontrolowali 56 kierowców i ujawnili ponad 30 wykroczeń. Niezmiennie znaczna część naruszeń dotyczyła nadmiernej prędkości. W dalszym ciągu na ulicach miasta pojawiają się kierowcy z niedozwolonymi przeróbkami układu wydechowego pojazdów lub innymi niezgodnymi z prawem modyfikacjami. Z powodu nieprawidłowości zatrzymano 6 dowodów rejestracyjnych.
„Jednym z kierowców rażąco naruszających przepisy był 45-letni kierujący hondą. Mężczyzna wsiadł za kierownicę pomimo obowiązywania 3 zakazów prowadzenia pojazdów. Ponadto auto nie posiadało przeglądu, ubezpieczenia OC, a policjanci stwierdzili, że układ wydechowy jest niesprawny. Auto zostało odholowane na policyjny parking, a mężczyzna usłyszy zarzuty” – mówi nadkom. Kamil Gołębiowski.
Dodaj swój komentarz