Najnowsze ogłoszenia (spoty)
O sporym szczęściu może mówić rodzina podróżująca toyotą, która dachowała w wąwozie w Kazimierzu Dolnym. Jej kierowca posłuchał się nawigacji, która pokierowała go najkrótszą drogą.
W sobotnie popołudnie kierowca z Warszawy wybrał się w podróż z rodziną. Kierowca toyoty, kierując się nawigacją jechał z Kazimierza Dolnego do Bochotnicy. Urządzenie wskazało mu najkrótszą drogę, jak się okazało, przez wąwóz.
Kierowca, nie znając terenu wjechał do wąwozu, z którego jak się okazało nie miał już możliwości wycofania się, ponieważ droga była oblodzona. Kierowca próbował kontynuować jazdę, lecz w pewnym momencie jego auto wpadło w poślizg.
– Sunąc w dół obijało się o skarpy. W wyniku silnego uderzenia o skarpę samochód przewrócił się na dach – relacjonuje mł. asp. Ewa Rejn-Kozak z puławskiej policji.
Kierujący z żoną oraz ich dwoje dzieci opuścili auto o własnych siłach. Zostali przewiezieni do szpitala, ale badania nie wykazały poważnych obrażeń.
Policjanci informują, że akcja ratownicza trwała „dość długo”. Samochód trzeba było ustawić na kołach i przetransportować na utwardzoną drogę.
38-letni kierowca został ukarany mandatem karnym i 6 punktami karnymi. Zatrzymany został mu także dowód rejestracyjny samochodu.



Ważny temat? Prześlij newsa!
Czekamy na Wasze informacje, zdjęcia i filmy.
Głupota niektórych poraża!Stać go było na samochód a już na jego normalną eksploatację już nie i pragnie oszczędzić na paliwie wpisując do nawigacji najkrótszą trasę.Później jej bezgranicznie ufa aż do wypadku.
Bądź na bieżąco z Lublinem!
Kliknij „obserwuj”, aby wiedzieć, co dzieje się w naszym mieście.
Najciekawsze wiadomości ze spottedlublin.pl znajdziesz w Google News!
Dodaj opinię